Uczniowie z liceum w Parkland, w którym na początku roku doszło do tragicznej strzelaniny, rozpoczęli amerykańską kampanię "Droga do zmiany". W najbliższych miesiącach będą podróżować po Stanach Zjednoczonych protestując przeciwko broni palnej. Akcję zainaugurowali w Chicago - w jednej z najniebezpieczniejszych amerykańskich metropolii.
- Pozwólmy przewodzić naszym uczniom w drodze do uczynienia naszego kraju bezpiecznym, lepszym miejscem - mówiła Gabby Giffords.
Uczestnicy modlili się za ofiary strzelanin i przeszli w marszu przeciwko posiadaniu broni. Organizatorzy zwracali uwagę, że w samym Chicago w czasie ostatnich 12 miesięcy w strzelaninach zginęło 147 osób w wieku poniżej 20 lat. Rocznie w wyniku użycia broni palnej w Chicago ginie ponad 600 osób.
W ramach kampanii "Droga do zmiany", młodzież z Parkland będzie podróżować autobusem po całych Stanach Zjednoczonych. Ma odwiedzić 75 miast w ponad 20 stanach. Wszędzie odbędą się wiece oraz marsze protestacyjne.
Do strzelaniny w szkole średniej w Parkland na Florydzie doszło 14 lutego. 19-letni Nicolas Cruzie zastrzelił 17 osób. Ofiarami byli uczniowie i pracownicy liceum.