Sąd we Wrocławiu uniewinnił dwóch Francuzów oskarżonych o podrabianie kart bankomatowych. Sąd uznał, że zostali oni wrobieni w przestępstwo przez Polaków.
Z opinii biegłych informatyków wynika, że do komputerów Francuzów mogło mieć dostęp wiele osób, a ich zawartość mogła być modyfikowana. Dane znalezione m.in. na zabezpieczonych laptopach również nie pozwoliły sądowi ustalić faktów świadczących
bezsprzecznie o winie Francuzów.
Wszystko miało zacząć się w 2014 roku, kiedy to jeden z oskarżonych miał oszukać Artura P. podczas sprzedaży używanego samochodu. Tego również dotyczył jeden z zarzutów związany z fałszowaniem faktur za luksusowe auta. Żadne z prokuratorskich oskarżeń nie znalazło potwierdzenia w trakcie procesu.
Dwaj Francuzi mieli być także pobici przez jednego z liderów gangu, który miał zajmować się handlem dopalaczami we Wrocławiu. Czy faktycznie do tego doszło, wyjaśni inne postępowanie.
bezsprzecznie o winie Francuzów.
Wszystko miało zacząć się w 2014 roku, kiedy to jeden z oskarżonych miał oszukać Artura P. podczas sprzedaży używanego samochodu. Tego również dotyczył jeden z zarzutów związany z fałszowaniem faktur za luksusowe auta. Żadne z prokuratorskich oskarżeń nie znalazło potwierdzenia w trakcie procesu.
Dwaj Francuzi mieli być także pobici przez jednego z liderów gangu, który miał zajmować się handlem dopalaczami we Wrocławiu. Czy faktycznie do tego doszło, wyjaśni inne postępowanie.