Dziewięć unijnych krajów na czele z Francją powołało Europejską Inicjatywę Interwencyjną. Ministrowie obrony Francji, Niemiec, Belgii, Holandii, Danii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Portugalii i Estonii podpisali w Luksemburgu list intencyjny w tej sprawie.
W tej grupie nie ma Polski, bo - jak argumentował minister obrony Mariusz Błaszczak - nasz kraj koncentruje siły na współdziałaniu w ramach NATO i UE.
Wojska dziewięciu państw tworzących koalicję, mają szybko reagować na kryzysy i jeśli zajdzie taka potrzeba, przeprowadzać operacje militarne w świecie. Europejska Inicjatywa Interwencyjna to pomysł prezydenta Francji Emmanuela Macrona, by - jak oceniają eksperci - wykorzystać wojska w Afryce i na Bliskim Wschodzie, nie oglądając się na całą Unię Europejską, w której podjęcie decyzji o wykorzystaniu wojsk zajęłoby zbyt dużo czasu.
W zamyśle ta inicjatywa miała być uzupełnieniem dla NATO, ale niektórzy oceniają, że to zalążek europejskiej armii poza strukturami Sojuszu. - Są różne inicjatywy - jak się okazuje - poza Unią Europejską, poza NATO. Na tym polega też różnorodność poglądów poszczególnych państw. Dla Polski najważniejsze jest zapewnienie realnego bezpieczeństwa, a to się dzieje w ramach NATO i w ramach Unii - skomentował minister obrony Mariusz Błaszczak.
W poniedziałek w Luksemburgu Polska zgłosiła natomiast chęć udziału w dziewięciu projektach w ramach unijnej współpracy obronnej. - Jesteśmy aktywni, uważamy, że tylko poprzez połączenie sił możemy osiągnąć bardzo dobre rezultaty - powiedział szef MON.
Największy projekt, w którym bierze udział Polska dotyczy mobilności i został zgłoszony przez Holendrów. Ma on uprościć procedury, zmniejszyć biurokrację, by ułatwić przemieszczanie wojsk między unijnymi krajami. Drugi projekt, który zaproponowali Francuzi, a zainteresowali się Polacy, dotyczy oprogramowania do zabezpieczenia łączności między siłami zbrojnymi.
Wojska dziewięciu państw tworzących koalicję, mają szybko reagować na kryzysy i jeśli zajdzie taka potrzeba, przeprowadzać operacje militarne w świecie. Europejska Inicjatywa Interwencyjna to pomysł prezydenta Francji Emmanuela Macrona, by - jak oceniają eksperci - wykorzystać wojska w Afryce i na Bliskim Wschodzie, nie oglądając się na całą Unię Europejską, w której podjęcie decyzji o wykorzystaniu wojsk zajęłoby zbyt dużo czasu.
W zamyśle ta inicjatywa miała być uzupełnieniem dla NATO, ale niektórzy oceniają, że to zalążek europejskiej armii poza strukturami Sojuszu. - Są różne inicjatywy - jak się okazuje - poza Unią Europejską, poza NATO. Na tym polega też różnorodność poglądów poszczególnych państw. Dla Polski najważniejsze jest zapewnienie realnego bezpieczeństwa, a to się dzieje w ramach NATO i w ramach Unii - skomentował minister obrony Mariusz Błaszczak.
W poniedziałek w Luksemburgu Polska zgłosiła natomiast chęć udziału w dziewięciu projektach w ramach unijnej współpracy obronnej. - Jesteśmy aktywni, uważamy, że tylko poprzez połączenie sił możemy osiągnąć bardzo dobre rezultaty - powiedział szef MON.
Największy projekt, w którym bierze udział Polska dotyczy mobilności i został zgłoszony przez Holendrów. Ma on uprościć procedury, zmniejszyć biurokrację, by ułatwić przemieszczanie wojsk między unijnymi krajami. Drugi projekt, który zaproponowali Francuzi, a zainteresowali się Polacy, dotyczy oprogramowania do zabezpieczenia łączności między siłami zbrojnymi.