Grecka policja rozbiła szajkę cudzoziemców, która okradała turystów. Do tej pory aresztowano 30 osób, w tym szefów grupy. Wśród zatrzymanych są kobiety i ośmioro nieletnich. Kieszonkowcy działali w Atenach, Salonikach i Heraklionie na Krecie, a także w Hiszpanii i we Francji.
Złodzieje działali w grupach od dwóch do sześciu osób. Dołączali do grup turystycznych, udawali że są ich członkami i podczas zwiedzania okradali podróżnych. Podchodzili też do pojedynczych osób i prosili, aby wskazać im jakieś miejsce na mapie. Podczas gdy jeden z kieszonkowców rozmawiał z turystą, inny wyciągał mu portfel.
Szajka działała głównie w centrum Aten, przy głównej handlowej ulicy i w historycznej części miasta. Wysyłała też swoich członków do miast poza Grecją. Szefowie gangu rekrutowali nowych członków, zwłaszcza wśród młodych kobiet z Bułgarii i Rumunii.
Dochodzenie policji obejmuje około 400 przypadków kradzieży. Poszukiwanych jest ponad 20 członków gangu.
Szajka działała głównie w centrum Aten, przy głównej handlowej ulicy i w historycznej części miasta. Wysyłała też swoich członków do miast poza Grecją. Szefowie gangu rekrutowali nowych członków, zwłaszcza wśród młodych kobiet z Bułgarii i Rumunii.
Dochodzenie policji obejmuje około 400 przypadków kradzieży. Poszukiwanych jest ponad 20 członków gangu.