Pięć osób nie żyje, a kilka jest rannych. To bilans tragicznej strzelaniny do jakiej doszło w lokalnej gazecie "Capital Gazette" w amerykańskim miasteczku Annapolis w stanie Maryland. Sprawca został zatrzymany.
Podczas strzelaniny w budynku znajdowało się 170 osób. Policja podała personalia podejrzanego. Jest nim 38-letni kawaler Jarrod Ramos.
- Został on już przez nas przesłuchany. Był on przygotowany, aby zaatakować w redakcji gazety. Wszedł do budynku z bronią. Chodził po piętrze, gdzie znajduje się redakcja i szukał ludzi, do których mógł strzelać - powiedział szef lokalnej policji William Krampf. Służby śledcze zabezpieczyły już nagrania z monitoringu, które teraz będą wnikliwie badane.
Według amerykańskich mediów, działania Jarroda Ramosa mogły być powodowane zemstą, gdyż gazeta w przeszłości opisywała postępowania kryminalne, w których był oskarżony o molestowanie. Podejrzany złożył pozew w tej sprawie, ale sądy dwóch instancji przyznały rację dziennikarzom zaangażowanym w pisanie artykułów na ten temat. Podczas strzelaniny sprawca miał ze sobą granaty dymne. W trakcie jego zatrzymania nie doszło do wymiany ognia z policją.
- Został on już przez nas przesłuchany. Był on przygotowany, aby zaatakować w redakcji gazety. Wszedł do budynku z bronią. Chodził po piętrze, gdzie znajduje się redakcja i szukał ludzi, do których mógł strzelać - powiedział szef lokalnej policji William Krampf. Służby śledcze zabezpieczyły już nagrania z monitoringu, które teraz będą wnikliwie badane.
Według amerykańskich mediów, działania Jarroda Ramosa mogły być powodowane zemstą, gdyż gazeta w przeszłości opisywała postępowania kryminalne, w których był oskarżony o molestowanie. Podejrzany złożył pozew w tej sprawie, ale sądy dwóch instancji przyznały rację dziennikarzom zaangażowanym w pisanie artykułów na ten temat. Podczas strzelaniny sprawca miał ze sobą granaty dymne. W trakcie jego zatrzymania nie doszło do wymiany ognia z policją.