"Premier nie miał czasu przyjść do nas w piątek w Warszawie, to my chodźmy do niego w niedzielę w Kraśniku" - takie wpisy pojawiły się na portalach społecznościowych.

Wystąpieniu premiera podczas odsłonięcia Pomnika Smoleńskiego towarzyszyło wycie syren i okrzyki. Po zakończeniu uroczystości Mateusz Morawiecki podszedł do pikietujących. Krótkie rozmowy dotyczyły między innymi odbudowy przetwórstwa owoców.

Zdaniem premiera, wyprzedaż firm przetwórczych, takich jak Hortex, spowodowała, że dziś odbiorcami owoców są często zagraniczni monopoliści. Szef rządu zapowiedział, że władze będą się starały zapobiegać praktykom monopolistycznym.

Po rozmowie z premierem jeden z prowadzących pikietę, Paweł Kargulewicz, powiedział, że producenci nie są zadowoleni. Dodał, że jedno spotkanie z szefem rządu nie rozwiąże problemów. - Potrzebne są rozmowy i ustalenie, jak uregulować rynek - powiedział Paweł Kargulewicz.