- Mówimy tutaj o odpowiedzialności karnej do trzech lat pozbawienia wolności. Wśród osób, które usłyszały zarzuty jest osoba, która takie same zarzuty usłyszała już wcześniej, w kwietniu tego roku - informuje komisarz Sylwester Marczak, rzecznik stołecznej policji.

Protestujący zostali zatrzymani w piątek wieczorem. Przed Sejmem odbywała się wówczas manifestacja przeciwko zmianom w sądownictwie. W pewnym momencie tłum zaczął napierać na policjantów. Dwóch funkcjonariuszy zostało rannych.

W piątek Sejm znowelizował przepisy dotyczące prokuratury, sądów powszechnych, Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego. Zmiana zakłada między innymi, że Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego będzie wybierało kandydatów na I prezesa po obsadzeniu dwóch trzecich liczby stanowisk sądu, a nie - tak jak teraz - gdy obsadzone są niemal wszystkie stanowiska. W głosowaniu nie wzięli udziału posłowie PO, .Nowoczesnej i PSL-u, którzy wyjęli swoje karty do głosowania. Klub Kukiz'15 zagłosował przeciwko nowelizacji.