Na wyspie runęło około 13 tys. budynków. Lokalne władze szacują, że bez dachu nad głową jest co najmniej 20 tys. osób. W dwie doby od trzęsienia nie udało się ewakuować z dotkniętych kataklizmem wysp wszystkich turystów, którzy chcieli je opuścić.

Najtrudniejsza sytuacja jest na trzech wyspach Gili, skąd ewakuowano już około 3 tys. osób.

Na małych wysepkach brakuje prądu, wody pitnej i żywności. Według lokalnych władz wciąż jednak wielu turystów oczekuje na statki na Lombok lub Bali skąd łatwiej o zdobycie wolnych miejsc w samolotach.

W regionie wciąż dochodzi do wstrząsów wtórnych. Od niedzieli odnotowano ich ponad 230.