W poniedziałek wieczorem zamaskowane grupy młodych mężczyzn podpaliły w kilku miastach Szwecji ponad 80 samochodów. Auta płonęły m.in. w Göteborgu, Sztokholmie, Uppsali i Malmö. Policja nie wyklucza, że akcja była wcześniej zaplanowana.
Do pierwszych podpaleń doszło tuż przed godz. 21, kiedy to w dzielnicy Göteborga - Hjällbo, kilkunastu ubranych na czarno mężczyzn rozpoczęło dewastację samochodów na jednym z osiedlowych parkingów. Kilka godzin później policja otrzymała zgłoszenia o pożarach samochodów w paru innych dzielnicach miasta.
- Byłam w drodze do samochodu, kiedy zobaczyłam około 10 zamaskowanych mężczyzn. W rękach trzymali kije bejsbolowe. Rozbijali nimi szyby w autach do których wlewali benzynę i wrzucali race oraz koktajle Mołotowa - powiedziała szwedzkiej telewizji mieszkanka Västra Fröluda, Cecilia Sundborg.
W mieście Trollhättan policyjne patrole zabezpieczające interweniujących strażaków, zostały obrzucone kamieniami. Do podobnych incydentów doszło także w miejscowości Lysekil. Nad ranem spłonęło kilkanaście samochodów w Sztokholmie, Uppsali i Åkersberga. Również w Malmö oraz Helsingborgu doszło do podpaleń aut.
Według policji, w związku z pożarami, nikt nie został ranny . Do tej pory nie zatrzymano nikogo podejrzanego w tej sprawie.
- Byłam w drodze do samochodu, kiedy zobaczyłam około 10 zamaskowanych mężczyzn. W rękach trzymali kije bejsbolowe. Rozbijali nimi szyby w autach do których wlewali benzynę i wrzucali race oraz koktajle Mołotowa - powiedziała szwedzkiej telewizji mieszkanka Västra Fröluda, Cecilia Sundborg.
W mieście Trollhättan policyjne patrole zabezpieczające interweniujących strażaków, zostały obrzucone kamieniami. Do podobnych incydentów doszło także w miejscowości Lysekil. Nad ranem spłonęło kilkanaście samochodów w Sztokholmie, Uppsali i Åkersberga. Również w Malmö oraz Helsingborgu doszło do podpaleń aut.
Według policji, w związku z pożarami, nikt nie został ranny . Do tej pory nie zatrzymano nikogo podejrzanego w tej sprawie.