Prezydent kilkukrotnie publicznie skrytykował zapisy ustawy. Nowe przepisy autorstwa PiS parlament uchwalił pod koniec lipca. Przewidują one, że w każdym z okręgów wybieranych będzie co najmniej trzech europosłów. Do tej pory ta liczba była nieokreślona, a mandaty przechodziły między regionami.

Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla Radiowej Jedynki przyznał, że nie widzi uzasadnienia dla zaproponowanej zmiany ordynacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zmianę przedłożoną mu w ustawie przez parlament prezydent określił mianem "drastycznej".

Andrzej Duda w rozmowie z Programem Pierwszym Polskiego Radia podkreślał, że zmiana doprowadzi do tego, iż wielu Polaków nie będzie miało swoich przedstawicieli w Parlamencie Europejskim. Argumentował, że zaproponowane zmiany powodują realny wzrost progu wyborczego od około 11 do 16,5 proc. - jak wykazywała ekspertyza sporządzona w Senacie. W ocenie prezydenta trudno się zgodzić, aby polska scena polityczna została - jak ujął - tak "drastycznie ograniczona".

W poniedziałek Andrzej Duda spotkał się z przedstawicielami Kukiz'15, PSL-u, Partii Razem i Prawicy RP oraz stowarzyszenia Klub Jagielloński, które apelowały o zawetowanie nowej ordynacji. Rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński powiedział dziennikarzom po spotkaniu, że argumenty rozmówców "pokrywały się". Według uczestników spotkania, Andrzej Duda miał również zapowiedzieć, że zawetuje ustawę, która zmieniałaby ordynację w wyborach parlamentarnych na podobnych zasadach jak w przypadku europarlamentu. Tej informacji Krzysztof Łapiński nie chciał potwierdzić.

Inicjatorem apelu o prezydenckie weto był Klub Jagielloński, który zebrał w tej sprawie blisko 5 tysięcy podpisów. Członek zarządu Klubu Piotr Trudnowski mówił po spotkaniu, że ich ocena i stanowisko prezydenta są zbieżne. Prezes PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz wyraził przekonanie, że prezydent zawetuje ustawę, bo nie daje ona możliwości budowania nowych inicjatyw politycznych. Paweł Kukiz zapowiedział natomiast nowy, wspólny projekt partii opozycyjnych dotyczący ordynacji do PE. Według niego, prezydent zadeklarował, że go podpisze, jeśli zyska on wcześniej poparcie Sejmu.

Także w poniedziałek szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział w TVP Info, że jeśli prezydent zawetuje ustawę, to wybory do europarlamentu odbędą się według obecnej ordynacji, bo nie będzie już przyjęta żadna nowelizacja.

Natomiast Prawo i Sprawiedliwość wciąż ma nadzieję, że prezydent podpisze ustawę. Według polityków PiS, zmiany mają zapewnić lepszą reprezentację europosłów w tych okręgach, gdzie dotąd przypadły 1 lub 2 mandaty. Zdaniem partii rządzącej, nowa ordynacja nie przekreśla szans małych ugrupowań, gdyż na podobnych zasadach w wyborach samorządowych mandaty zdobywają również lokalne komitety czy mniejsze partie.