Dar Młodzieży kontynuuje rejs dookoła świata. Obecnie żaglowiec przebywa w afrykańskim porcie. Podziwiają go turyści i mieszkańcy Kapsztadu.
W czwartek rano na pokładzie zamustrowała się młodzież, która popłynie z Kapsztadu do Singapuru. Ci, którzy schodzili na ląd, opowiadali nowym uczestnikom rejsu o swoich doświadczeniach.
- Miałam problemy z zasypianiem. Czasami cztery razy dziennie przechodziłam traumę, żeby zasnąć. Później już było lepiej. Prowadziłem dziennik pokładowy i każdego dnia odnotowywałem to, co było istotne i ważne dla mnie. Odważyłem się wejść na maszt i na pierwszą platformę, a mam lęk przed taką wysokością, więc jestem z siebie dumny. Najbardziej podobała mi się wymiana żagli i wejście na maszt. Będzie mi żal tego morza, bo byliśmy trochę zanurzeni w bezkresie i wszystkie troski wpadły głęboko w otchłań. Jestem trochę rozdarty, bo z jednej strony tęsknię i chcę wracać, a z drugiej strony chciałbym zostać - to wrażenia uczestników rejsu.
W piątek o 10 biała fregata wyruszy w dalszą podróż. Kolejne porty, w których zatrzyma się żaglowiec, to Mauritius i Dżakarta. 9 października Dar Młodzieży wpłynie do Singapuru.
- Miałam problemy z zasypianiem. Czasami cztery razy dziennie przechodziłam traumę, żeby zasnąć. Później już było lepiej. Prowadziłem dziennik pokładowy i każdego dnia odnotowywałem to, co było istotne i ważne dla mnie. Odważyłem się wejść na maszt i na pierwszą platformę, a mam lęk przed taką wysokością, więc jestem z siebie dumny. Najbardziej podobała mi się wymiana żagli i wejście na maszt. Będzie mi żal tego morza, bo byliśmy trochę zanurzeni w bezkresie i wszystkie troski wpadły głęboko w otchłań. Jestem trochę rozdarty, bo z jednej strony tęsknię i chcę wracać, a z drugiej strony chciałbym zostać - to wrażenia uczestników rejsu.
W piątek o 10 biała fregata wyruszy w dalszą podróż. Kolejne porty, w których zatrzyma się żaglowiec, to Mauritius i Dżakarta. 9 października Dar Młodzieży wpłynie do Singapuru.