Dokument zatytułowany ”Ocena Szwecji w obszarze zarządzania granicami zewnętrznymi” bazuje na rozmowach, jakie unijni inspektorzy przeprowadzili w 2017 roku ze szwedzkimi funkcjonariuszami policji granicznej. Autorzy raportu krytykują rząd Szwecji, m.in. za brak wystarczającej ilości personelu na przejściach granicznych, złe metody pracy oraz niedostateczny poziom kompetencji wśród policjantów dokonujących kontroli paszportów.

Na punkty graniczne, często wysyłani są cywilni urzędnicy policji, zaledwie po 9 tygodniowym szkoleniu. Te osoby nie posiadają wymaganej wiedzy o przepisach prawa ani o powinnościach służbowych policjanta granicznego, pisze gazeta Expressen.

- Sytuacja jest tak dramatyczna, że Frontex powinien wysłać do Szwecji pomoc, taką, jaką otrzymała Grecja - twierdzą policjanci w Skanii, na których opinie powołuje się dziennik.

Według szwedzkich komentatorów, raport jest niewygodny i dlatego rząd premiera Stefana Löfvena nie ustosunkował się do zawartej w nim krytyki przed wyborami do parlamentu, które odbyły się 9 września.

Minister sprawiedliwości Morgan Johannson odmówił komentarza w tej sprawie, dopóki raport nie zostanie oficjalnie przyjęty przez Komisje Europejską.