Uczeń jednej ze szkół średnich w południowej Szwecji usłyszał prokuratorski zarzut gwałtu na nauczycielce. Podejrzany nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów.
Dwudziestoletni uczeń szkoły średniej w Nässjö miał siłą zaciągnąć nauczycielkę do jednego z pustych pomieszczeń w szkole i tam ją zgwałcić. Do zdarzenia miało dojść w miniony piątek. W poniedziałek poszkodowana kobieta zgłosiła zdarzenie policji. Krótko po tym zatrzymano domniemanego sprawcę gwałtu. W środę po południu prokurator zdecydował, że mężczyzna pozostanie w policyjnym areszcie.
- Zatrzymany słyszał zarzut dokonania gwałtu. Po przesłuchaniu i zapoznaniu się z dowodami zabezpieczonymi na miejscu zdarzenia zdecydowałem się skierować do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny - powiedział szwedzkiemu radiu, prokurator Klas Lööf.
Według dziennika Aftonbladet, zarówno dyrektor, jak i personel szkoły są zszokowani atakiem na nauczycielkę.
20-latek został zawieszony w prawach ucznia. Był już wcześniej znany policji.
- Zatrzymany słyszał zarzut dokonania gwałtu. Po przesłuchaniu i zapoznaniu się z dowodami zabezpieczonymi na miejscu zdarzenia zdecydowałem się skierować do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny - powiedział szwedzkiemu radiu, prokurator Klas Lööf.
Według dziennika Aftonbladet, zarówno dyrektor, jak i personel szkoły są zszokowani atakiem na nauczycielkę.
20-latek został zawieszony w prawach ucznia. Był już wcześniej znany policji.