Ponad sto tysięcy pielgrzymów przybyło na spotkanie z papieżem Franciszkiem w parku Santakos w Kownie. Papież apelował o otwartość na potrzeby najsłabszych. Te słowa są dzisiejszej Litwie bardzo potrzebne - uważa Albert, który przyjechał na to spotkanie z Wilna.
- Społeczeństwo jest bardzo obojętne, trzyma się bardzo przy sobie, nie widzą potrzeb innych ludzi, innych narodowości. Młodzież szuka szczęścia za granicą, na Zachodzie, demografia litewska z każdym rokiem się zmniejsza..., potrzebuje słów patriotycznych - mówił Albert.
- Bardzo dobre wrażenia, zwłaszcza sobotnie spotkanie w Wilnie, gdzie byli młodzi ludzie, wspólnota młodego kościoła, piękny czas. Papież też powiedział do młodzieży kilka pięknych słów - przypomniał też o relacji do rodziców, ale też o tym, by młody człowiek nie bał się labiryntów, żeby wiedział, że na końcu jest zawsze Jezus Chrystus, a chrześcijanin nie jest człowiekiem, który ucieka, ale stawia czoła labiryntom - zaznaczył duszpasterz młodzieży diecezji białostockiej, ks. Rafał Arciszewski.
- Powiedział też o przyjmowaniu najmniejszych, o szukaniu swoich korzeni, o uszanowaniu wobec starszych. Trzeba jeszcze te słowa przemyśleć na pewno - dodała jedna z pielgrzymujących.
W poniedziałek papież Franciszek odwiedzi Łotwę, we wtorek - Estonię.
- Bardzo dobre wrażenia, zwłaszcza sobotnie spotkanie w Wilnie, gdzie byli młodzi ludzie, wspólnota młodego kościoła, piękny czas. Papież też powiedział do młodzieży kilka pięknych słów - przypomniał też o relacji do rodziców, ale też o tym, by młody człowiek nie bał się labiryntów, żeby wiedział, że na końcu jest zawsze Jezus Chrystus, a chrześcijanin nie jest człowiekiem, który ucieka, ale stawia czoła labiryntom - zaznaczył duszpasterz młodzieży diecezji białostockiej, ks. Rafał Arciszewski.
- Powiedział też o przyjmowaniu najmniejszych, o szukaniu swoich korzeni, o uszanowaniu wobec starszych. Trzeba jeszcze te słowa przemyśleć na pewno - dodała jedna z pielgrzymujących.
W poniedziałek papież Franciszek odwiedzi Łotwę, we wtorek - Estonię.