Ponad pół tysiąca osób demonstruje w Moskwie przed budynkiem Dumy Państwowej. Protest związany jest z planowanymi w izbie niższej rosyjskiego parlamentu głosowaniami dotyczącymi podwyższenia wieku emerytalnego. Rząd chce, aby kobiety szły na emeryturę w wieku 60 lat, a nie jak obecnie w wieku 55 lat. Natomiast mężczyźni w wieku 65 lat, a nie jak dotąd w wieku 60 lat.
Protest przed budynkiem Dumy Państwowej zorganizowały ugrupowania lewicowe oraz część opozycji. W demonstracji biorą udział przedstawiciele Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej, opozycyjnego "Jabłoka", Frontu Lewicowego oraz związkowcy.
Część demonstrantów przyniosła portrety prezydenta Władimira Putina, premiera Dmitrija Miedwiediewa oraz ministrów i deputowanych rządzącej partii Jedna Rosja. Pod zdjęciami widnieją napisy: "wróg narodu", "przestańcie okradać Rosję" i "reforma emerytalna zabija". Uczestnicy protestu chcą, aby deputowani partii przeciwnych podwyższaniu wieku emerytalnego opuścili salę posiedzeń i wyszli na ulicę.
Część demonstrantów przyniosła portrety prezydenta Władimira Putina, premiera Dmitrija Miedwiediewa oraz ministrów i deputowanych rządzącej partii Jedna Rosja. Pod zdjęciami widnieją napisy: "wróg narodu", "przestańcie okradać Rosję" i "reforma emerytalna zabija". Uczestnicy protestu chcą, aby deputowani partii przeciwnych podwyższaniu wieku emerytalnego opuścili salę posiedzeń i wyszli na ulicę.