Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Fot. pixabay.com / 3dman_eu (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / 3dman_eu (CC0 domena publiczna)
Rosyjski dziennikarz, który pisał o zamachu w Salisbury, uciekł za granicę. Według rozgłośni Echo Moskwy, Siergiej Kaniew bał się represji i procesu karnego. Dziennikarz jest współautorem tekstu o prawdziwej tożsamości podejrzanych o udział w ataku chemicznym na Siergieja Skripala i jego córkę Julię. Oficjalne zarzuty pod adresem Rosji wysunęła w tej sprawie Wielka Brytania. Londyn twierdzi, że zamachu dokonano za wiedzą i zgodą najwyższych władz Federacji Rosyjskiej, w tym osobiście Władimira Putina.
Dziennikarze magazynu "The Insider" twierdzili, że podejrzani o udział w zamachu - Aleksander Pietrow i Rusłan Boszyrow - są kadrowymi oficerami rosyjskiego wywiadu wojskowego. W późniejszych tekstach wskazali, że Boszyrow to fałszywa tożsamość nagrodzonego tytułem "Bohatera Rosji" pułkownika Anatolija Czepigi.

Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow oświadczył, że Kreml nie zajmuje się poszukiwaniem ludzi, a na listach bohaterów Rosji nie znaleziono nazwiska Czepigi. Niezależny publicysta Aleksandr Minkin zarzucił rzecznikowi prezydenta kłamstwo. Z kolei jeden z blogerów radia Echo Moskwy, piszący pod pseudonimem "Sierpem po", w tekście zatytułowanym "Nieprawdziwy pułkownik" odniósł się do przeszłości Władimira Putina i jego pracy w służbach specjalnych. Bloger zapytał Rosjan: czy chcą, aby przyszłym prezydentem ich kraju został ktoś taki jak: Czepiga, Pietrow lub Ługowoj.

Według brytyjskich służb, Pietrow i Boszyrow-Czepiga są zamieszani w zamach na Siergieja Skripala, a Andriej Ługowoj - oskarżany o udział w zabójstwie byłego agenta KGB Aleksandra Litwinienki.
Relacja Macieja Jastrzębskiego/Informacyjna Agencja Radiowa

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty