Przewaga zwolenników pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej wynosi cztery punkty procentowe. Przeanalizowano niemal 150 sondaży. Pod lupą są cztery główne ośrodki badania opinii publicznej i wyraźny trend. Tuż po referendum dwa procent przewagi zwolenników brexitu. Pierwsza połowa minionego roku i przewaga topnieje o połowę. Druga połowa roku i przeciwnicy wychodzą na prowadzenie. Pracownia YouGov podkreśla, że to przede wszystkim efekt mobilizacji tych, którzy w ostatnim referendum zdecydowali się nie głosować. Istotny czynnik to demografia. Dziś może głosować wielu młodych, którzy w 2016 roku nie mieli prawa wyborczego, a to grupa bardziej prounijna.

Istotna ma też być zmiana opinii wielu wyborców lewicowych, którzy dwa lata temu zagłosowali za wyjściem, a teraz żałują.

W przeszłości w dniu wyborów młodzi często mimo wcześniejszych deklaracji, zostawali w domach, a przed referendum sondaże przeszacowały euroentuzjazm mieszkańców Królestwa.

Na Wyspach istnieje ruch społeczny domagający się drugiego referendum. "Nie" mówią mu obecnie liderzy dwóch największych partii: konserwatystów i labourzystów.