Na razie wiadomo o dwóch ofiarach śmiertelnych. Ratownicy poszukują kolejnych.

W momencie uderzenia Michael był jednym z najpotężniejszych huraganów w historii Stanów Zjednoczonych. Towarzyszył mu wiatr o prędkości 250 km/h, który zrywał dachy domów i wyrywał drzewa z korzeniami. Najbardziej ucierpiała niewielka miejscowość Mexico Beach, która znalazła się na trasie huraganu. Niemal wszystkie domy zostały tam uszkodzone, na drogach leżą poprzewracane słupy energetyczne i drzewa, setki samochodów ma zniszczone szyby, niektóre leżą kołami do góry.

Poważne szkody Michael wyrządził także w czterdziestotysięcznym mieście Panama City. 780 tysięcy budynków pozbawionych jest prądu. Wśród ofiar żywiołu jest 11-letnia dziewczynka i mężczyzna, którzy zginęli gdy na ich domy przewróciły się drzewa. Ratownicy przeszukują zniszczone zabudowania, do usuwania skutków huraganu skierowano tysiące żołnierzy Gwardii Narodowej. Pełna ocena skutków huraganu jest na razie niemożliwa ponieważ wiele rejonów dotkniętych przez żywioł jest niedostępnych.

Michael przeszedł nad Florydą i Georgią. Obecnie jego centrum znajduje się nad Karoliną Południową. Jego siła znacznie osłabła. W tej chwili jest tropikalnym sztormem z wiatrem o prędkości 80 km/h.