Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi cały czas monitoruje sytuację w swoim garnizonie, w związku z falą zwolnień lekarskich - informuje nadkomisarz Adam Kolasa z biura prasowego Komendy.
Do piątku na L4 przebywało ponad półtora tysiąca funkcjonariuszy, czyli jedna czwarta stanu garnizonu. Adam Kolasa zapewnił, że na razie nie ma konieczności przesuwania policjantów z jednej komendy do drugiej. - Nie występowaliśmy również z zapotrzebowaniem na wsparcie nas do Komendanta Głównego Policji. Ciągłość służby jest zachowana - podkreślił Kolasa.
Krzysztof Balcer z NSZZ Policjantów w Łodzi mówił w piątek, że masowe zwolnienia chorobowe nie mają związku z trwającym od czerwca protestem w policji. Protestujący domagają się podwyżek - w wysokości 650 złotych - od stycznia przyszłego roku i kolejnych 500 złotych od roku 2020.
Według Krzysztofa Balcera, na razie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie prowadzi ze związkami poważnych rozmów.
Krzysztof Balcer z NSZZ Policjantów w Łodzi mówił w piątek, że masowe zwolnienia chorobowe nie mają związku z trwającym od czerwca protestem w policji. Protestujący domagają się podwyżek - w wysokości 650 złotych - od stycznia przyszłego roku i kolejnych 500 złotych od roku 2020.
Według Krzysztofa Balcera, na razie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie prowadzi ze związkami poważnych rozmów.