Prezydent podkreślił, że w niedzielę - w setną rocznicę odzyskania niepodległości - Polacy są winni hołd wszystkim tym, którzy o tę niepodległość walczyli. Podczas uroczystości na Placu Piłsudskiego w Warszawie Andrzej Duda przekonywał, że pod biało-czerwonym sztandarem jest miejsce dla każdego. Prezydent zainaugurował także odbudowę Pałacu Saskiego.
Prezydent zaznaczył, że Polska miała wielkie szczęście, że przed stu laty miała takich żołnierzy, takie społeczeństwo i takich przywódców, ojców niepodległości: Józefa Piłsudskiego, Ignacego Paderewskiego, Romana Dmowskiego, Wincentego Witosa czy Ignacego Daszyńskiego. Jak mówił Andrzej Duda, najistotniejsze jest to, że choć wówczas Polacy różnili się poglądami, to w kluczowych momentach potrafili stanąć razem i służyć jednej, wspólnej idei - wolnej, niepodległej, suwerennej Polsce. Andrzej Duda mówił, że swary nie służą państwu i wyraził nadzieję, że Polacy będą umieli dojść do porozumienia ponad podziałami.
- Chciałbym, żebyśmy zawsze umieli być tak razem. Jestem przekonany, że pod biało-czerwonym sztandarem jest miejsce dla każdego z nas - powiedział.
Andrzej Duda ogłosił także odbudowę Pałacu Saskiego, zniszczonego przez Niemców w czasie II wojny światowej.
- Chciałbym, żeby pałac z powrotem stanął, by był widomym znakiem tej Polski, która wzrasta. Chciałbym, żeby był to budynek publiczny, który będzie mógł zobaczyć, także od wewnątrz, każdy z moich rodaków, i w którym będzie mógł załatwić różne swoje sprawy - podkreślił prezydent.
Andrzej Duda wyjaśniał, że chodzi też o to, by za sto lat Polacy mogli uznać, że obecne pokolenia także dobrze przysłużyły się Polsce.
- Tego życzę sobie i wszystkim państwu, żebyśmy umieli na co dzień tak pracować, służyć naszej ojczyźnie, żeby nasze wnuki i pra-prawnuki mogły być z nas dumne. A Polsce, mojej wspaniałej ojczyźnie, życzę, by naród który ją zamieszkuje, był wspólnotą ludzi wiernych, mądrych, nawzajem wspierających się, ludzi tworzących wspólnotę. I tego życzę, by Pan Bóg zawsze miał naszą ojczyznę w swojej opiece. Niech żyje wolna, niepodległa, suwerenna Polska - zakończył prezydent.
Prezydent podziękował Polakom za liczne przybycie na obchody.
- Dziękuję, że posłuchaliście państwo apelu, że przyszliście z biało-czerwonymi sztandarami, że jest las biało-czerwonych flag, że w tak niesamowity sposób możemy oddać hołd tym, którym zawdzięczamy wolną, niepodległą, suwerenną Polskę - mówił Andrzej Duda.
Prezydent zaznaczył, że dzięki wysiłkowi i ofierze naszych przodków " biało-czerwone flagi mogą swobodnie nad nami łopotać, możemy śpiewać z radością Mazurka Dąbrowskiego oraz być razem, czując tą wielką, bratnią więź wspólnej tradycji, języka, kultury, wyrosłej na pniu 1052 lat chrześcijaństwa ".
O godzinie 12.00 uczestnicy uroczystości na Placu Piłsudskiego odśpiewali hymn państwowy. W ramach akcji "Niepodległa do hymnu" Mazurek Dąbrowskiego był śpiewany także w wielu miejscach kraju oraz w skupiskach Polonii na całym świecie.
- Chciałbym, żebyśmy zawsze umieli być tak razem. Jestem przekonany, że pod biało-czerwonym sztandarem jest miejsce dla każdego z nas - powiedział.
Andrzej Duda ogłosił także odbudowę Pałacu Saskiego, zniszczonego przez Niemców w czasie II wojny światowej.
- Chciałbym, żeby pałac z powrotem stanął, by był widomym znakiem tej Polski, która wzrasta. Chciałbym, żeby był to budynek publiczny, który będzie mógł zobaczyć, także od wewnątrz, każdy z moich rodaków, i w którym będzie mógł załatwić różne swoje sprawy - podkreślił prezydent.
Andrzej Duda wyjaśniał, że chodzi też o to, by za sto lat Polacy mogli uznać, że obecne pokolenia także dobrze przysłużyły się Polsce.
- Tego życzę sobie i wszystkim państwu, żebyśmy umieli na co dzień tak pracować, służyć naszej ojczyźnie, żeby nasze wnuki i pra-prawnuki mogły być z nas dumne. A Polsce, mojej wspaniałej ojczyźnie, życzę, by naród który ją zamieszkuje, był wspólnotą ludzi wiernych, mądrych, nawzajem wspierających się, ludzi tworzących wspólnotę. I tego życzę, by Pan Bóg zawsze miał naszą ojczyznę w swojej opiece. Niech żyje wolna, niepodległa, suwerenna Polska - zakończył prezydent.
Prezydent podziękował Polakom za liczne przybycie na obchody.
- Dziękuję, że posłuchaliście państwo apelu, że przyszliście z biało-czerwonymi sztandarami, że jest las biało-czerwonych flag, że w tak niesamowity sposób możemy oddać hołd tym, którym zawdzięczamy wolną, niepodległą, suwerenną Polskę - mówił Andrzej Duda.
Prezydent zaznaczył, że dzięki wysiłkowi i ofierze naszych przodków " biało-czerwone flagi mogą swobodnie nad nami łopotać, możemy śpiewać z radością Mazurka Dąbrowskiego oraz być razem, czując tą wielką, bratnią więź wspólnej tradycji, języka, kultury, wyrosłej na pniu 1052 lat chrześcijaństwa ".
Prezydent zwrócił uwagę na symbolikę Grobu Nieznanego Żołnierza i jego znaczenie dla historii Polski. Przypomniał, że są w nim złożone szczątki bezimiennego obrońcy Lwowa z 1918 roku.
- Jakże jesteśmy im wdzięczni, jakże głęboki hołd im wszystkim jesteśmy winni. To są nasi bohaterowie, niezapomniani, których pamięć - wierzę - będzie w naszym kraju czczona po wieczne czasy, nie tylko przez następne sto lat - powiedział Andrzej Duda.
O godzinie 12.00 uczestnicy uroczystości na Placu Piłsudskiego odśpiewali hymn państwowy. W ramach akcji "Niepodległa do hymnu" Mazurek Dąbrowskiego był śpiewany także w wielu miejscach kraju oraz w skupiskach Polonii na całym świecie.
W czasie uroczystości odbyła się także uroczysta odprawa wart przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Odczytano również apel pamięci.