Jak wyjaśnia Grażyna Wawryniuk z Prokuratury w Gdańsku, oskarżona przez trzy lata bezpodstawnie dokonywała sprawdzeń w policyjnych bazach danych i przekazywała informacje osobom nieuprawionym.

- Dane osobowe i adresowe określonych osób, dane pojazdów, informacje dotyczące np. wdrożenia poszukiwania określonej osoby czy też informacje dotyczące przedmiotu prowadzonego postępowania przygotowawczego - powiedziała Wawryniuk.

Kobieta nie przyznała się do winy. 41-latce grozi kara trzech lat więzienia. Razem z nią zatrzymany został jej kolega z komisariatu. W jego mieszkaniu znaleziono niewielkie ilości marihuany i amfetaminy.