O planowanej wizycie szefowej brytyjskiego rządu mówiło się już pod koniec ubiegłego tygodnia. Informowano o planowanej wspólnej kolacji premier Wielkiej Brytanii z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claudem Junckerem.

- To będzie popołudniowa herbata a nie kolacja - poinformował rzecznik Komisji Margaritis Schinas.

Wyjaśnił, że spotkanie jest kluczowe, bo odbywa się kilka dni przed niedzielnym szczytem, na którym europejscy przywódcy mają zatwierdzić porozumienie brexitowe. Dodał, że spotkanie ma wyjaśnić ewentualne wątpliwości na linii Bruksela-Londyn przed ostateczną akceptacją przez unijną stronę.

W poniedziałek 27-mka wstępnie poparła porozumienie brexitowe. Prace trwają jeszcze nad deklaracją polityczną, zapowiadającą przyszłe negocjacje dotyczące nowej umowy handlowej Unii z Wielką Brytanią.

Hiszpania poinformowała w poniedziałek, że ma zastrzeżenia do umowy i zapisów dotyczących Gibraltaru, ale unijni dyplomaci i urzędnicy nie spodziewają się problemów ze strony władz w Madrycie.

- Ten sprzeciw jest obliczony na odbiór w kraju, żeby pokazać, że hiszpański rząd dba o interesy - powiedział Polskiemu Radiu jeden z unijnych dyplomatów.