Nawet dożywocie grozi 55-latkowi z Kościerzyny, który zdaniem śledczych oblał swoją partnerkę benzyną i podpalił ją. Prokurator postawił mężczyźnie zarzut usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
48-latka ma poparzenia drugiego i trzeciego stopnia m.in. głowy, klatki piersiowej i rąk. Jest przytomna i została już przesłuchana. Tragedia rozegrała się w niedzielne popołudnie w jednym z domów przy ulicy Chojnickiej.
- Podejrzany przyznał się do winy, a powodem była partnerska kłótnia - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Jak wynika z relacji świadka i pokrzywdzonej i jego wyjaśnień, po prostu kłócili się i w trakcie tej kłótni mężczyzna zagroził kobiecie, że ją podpali, a następnie zrobił to.
Świadkiem zdarzenia był sąsiad, który także został zatrzymany, ale po przesłuchaniu zwolniony. Jeszcze we wtorek kościerski sąd ma zdecydować o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego.
- Podejrzany przyznał się do winy, a powodem była partnerska kłótnia - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Jak wynika z relacji świadka i pokrzywdzonej i jego wyjaśnień, po prostu kłócili się i w trakcie tej kłótni mężczyzna zagroził kobiecie, że ją podpali, a następnie zrobił to.
Świadkiem zdarzenia był sąsiad, który także został zatrzymany, ale po przesłuchaniu zwolniony. Jeszcze we wtorek kościerski sąd ma zdecydować o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego.