Już w piątek Donald Trump nakazał opuszczenie flag na budynkach państwowych do połowy masztu, a najbliższą środę, czyli dzień pogrzebu 41. prezydenta, ogłosił dniem żałoby narodowej. Donald Trump wraz z Pierwszą Damą weźmie udział w uroczystej ceremonii, która odbędzie się w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie. George Bush będzie żegnany z najwyższymi honorami.

W ostatnich latach relacje pomiędzy obecnym prezydentem USA a rodziną Bushów nie układały się dobrze. George Bush senior i jego bliscy należeli do republikańskiego establishmentu, przeciwko któremu występował. Donald Trump nie wziął udziału w pogrzebie byłej pierwszej damy USA Barbary Bush, która zmarła w kwietniu tego roku. Krytykował też 43. prezydenta USA George’a Busha juniora, a w czasie kampanii wyborczej, w której walczył z Jebem Bushem, przekonywał że Ameryka nie potrzebuje kolejnego Busha w Białym Domu.

W piątek amerykański prezydent wydał też oświadczenie, w którym podkreślał zasługi 41. prezydenta i wskazywał na jego oddanie dla ojczyzny, wiary i rodziny. - Prezydent George Herbert Walker Bush wiódł długie, pełne sukcesów i piękne życie - napisał na Twitterze Donald Trump.

Prezydent przełożył konferencję prasową w Buenos Aires na szczycie G20 ze względu - jak poinformował na Twitterze - na szacunek dla zmarłego George'a H.W. Busha i jego rodziny. - Poczekamy na czas po pogrzebie i wtedy zrobimy konferencję prasową. Bardzo czekałem na tę konferencję przed opuszczeniem Buenos Aires, bo odnieśliśmy tak wielki sukces w relacjach z różnymi państwami i ich liderami na szczycie G20 - napisał na Twitterze Donald Trump.