Tę opinię rzecznika mogą, ale nie muszą wziąć pod uwagę sędziowie Trybunału. W większości przypadków posiłkują się oni analizami, ale nie zawsze.

Rzecznik generalny Trybunału zajął się sprawą wniosku o wystąpieniu z Unii po otrzymaniu pytania szkockiego sądu. Zwrócili się do niego politycy i aktywiści licząc na to, że będzie zorganizowane drugie referendum w Wielkiej Brytanii, w którym większość obywateli opowie się za pozostaniem w Unii i możliwe będzie wycofanie wniosku dotyczącego brexitu.

Szkocki sąd zapytał o wykładnię czy i w jaki sposób można jednostronnie wycofać wniosek dotyczący wyjścia z Unii. W traktacie jest artykuł 50. mówiący, że każdy kraj ma prawo wystąpić ze Wspólnoty, ale nie ma sprecyzowanych zapisów dotyczących postępowania w przypadku zmiany decyzji.

Rzecznik generalny unijnego Trybunału w swojej opinii powołał się na zapisy prawa międzynarodowego. Uznał, że decyzja o przystąpieniu do organizacji i wystąpienia z niej, to wyraz suwerenności państwa i ta decyzja nie może być uzależniona od zgody pozostałych krajów członkowskich.

Ta opinia jest sprzeczna z wcześniejszymi analizami prawników z Komisji Europejskiej i unijnej Rady. Orzeczenia sędziów Trybunału w tej sprawie należy się spodziewać wkrótce. Niektórzy uważają, że jeszcze przed 11 grudnia, czyli przed głosowaniem w sprawie umowy brexitowej w brytyjskim parlamencie.