Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Wilno, stolica Litwy. Fot. pixabay.com / 3dman_eu (CC0 domena publiczna)
Wilno, stolica Litwy. Fot. pixabay.com / 3dman_eu (CC0 domena publiczna)
Sześć tysięcy osób protestowało w Wilnie. Lekarze, wykładowcy akademiccy, pracownicy kultury, urzędnicy państwowi, strażacy i dziennikarze poparli postulaty nauczycieli, którzy domagają się podwyżek. Od blisko miesiąca w litewskich szkołach trwa strajk.
Uczestnicy demonstracji pod nazwą "Ostatni dzwonek" utworzyli żywy łańcuch, który symbolicznie połączył gmach litewskiego parlamentu z ministerstwem oświaty. Protestujący z dzwoneczkami, litewskimi flagami oraz hasłami krytykującymi obecną władzę, udali się też przed siedzibę rządu.

Litewskie związki zawodowe domagają się m.in. szybkiego wzrostu wynagrodzeń nauczycieli. Jeden z organizatorów akcji, dziennikarz Andrius Tapinas mówił w litewskiej telewizji publicznej, że chodzi o to, aby już dziś pokazać, że nauczyciel to zawód prestiżowy. Inni zwracali uwagę na wprowadzony na początku września model etatowego wynagradzania pedagogów. Według nauczycieli nowy system jest nieprzejrzysty i niesprawiedliwy. Pedagodzy w różnych szkołach są inaczej wynagradzani, mimo że wykonują takie same obowiązki.

- Ten system to parodia. Większa część nauczycieli nie ma etatu, a według obecnego systemu i tak nie może go mieć - mówił na wiecu pod kancelarią litewskiego rządu dyrektor wileńskiego liceum Saulius Jurkevičius.

Demonstrujący żądali też zatrzymania reformy podatkowej, która ich zdaniem jest szkodliwa dla sektora publicznego. Domagano się też odroczenia zaplanowanego na 11 grudnia zatwierdzenia budżetu na przyszły rok.

Władze Litwy roszczenia nazywają bezpodstawnymi. Według rządzących zmiany w systemie podatkowym przyczynią się do wzrostu wynagrodzeń w zarówno w sektorze publicznym, jak i prywatnym. Pensje nauczycieli, według założeń, mają wzrosnąć od września przyszłego roku o 9 procent. Strajkujący pedagodzy chcą jednak podwyżki wynagrodzeń już od stycznia o 20 procent. Obecnie średnie zarobki litewskiego nauczyciela wynoszą 934 euro brutto.

W wyniku trwającego od 12 listopada strajku nauczycieli premier Saulius Skvernelis skierował kilka dni temu wniosek do prezydent Dalii Grybauskaite o dymisję minister oświaty Jurgity Petrauskiene oraz ministrów kultury Liany Ruokyte-Jonsson i środowiska Kestutisa Navickasa. O ile dymisja szefowej resortu oświaty była oczekiwana, o tyle odwołanie dwóch pozostałych ministrów jest na Litwie niezrozumiałe.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty