Część nieopublikowanego jeszcze raportu zatytułowanego: ”Przemoc z użyciem grantów oraz broni ręcznej w środowisku miejskim” ujawnili dziennikarze szwedzkiej telewizji publicznej. Raport pokazuje, że kiedy w 2011 roku odnotowano dwa ataki z użyciem grantów, to w kolejnych latach ich liczba szybko rosła. Rekord padł w 2016 roku. Wtedy odnotowano 39 takich przypadków. Jedna trzecia z nich, wymierzona była w ludzi. W wyniku eksplozji granatów, zmarły dwie osoby, w tym jedno 8-letnie dziecko. Dziewięć zostało rannych.

- To wyjątkowo dużo, biorąc pod uwagę fakt, że Szwecja nie znajduje się w stanie wojny - powiedział komisarz Gunnar Appelgren, ekspert ds. przestępczości zorganizowanej.

Autorzy badania podkreślają, że choć, w ostatnich dwóch latach, liczba ataków z użyciem grantów nieco się zmniejszyła, to wciąż tego typu przestępstwa występują w Szwecji zdecydowanie częściej niż w innych krajach naszego kontynentu.

W tym samym okresie odnotowano również 1048 strzelanin. Wszystkie te przestępstwa popełniono w trzech największych miastach Szwecji.

Raport został opracowany przez zespół kryminologów Instytutu Badań Nad Przyszłością Uniwersytetu w Malmö.​