Mieszkańcy środkowej i wschodniej części Stanów Zjednoczonych zmagają się ze skutkami zimy. W niektórych miejscach, przez kilka godzin spadło kilkadziesiąt centymetrów śniegu.
W części stanów występują duże zakłócenia komunikacyjne. Z powodu ataku zimy koleje odwołały część połączeń dalekodystansowych. Problemy występują także na lotniskach. Tylko w Chicago odwołano ponad tysiąc lotów. Na lotnisku O’Hare doszło do wypadku. Jeden z samolotów nie wyhamował podczas lądowania i wypadł z pasa. Na pokładzie było 129 pasażerów. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Lokalne władze informują o możliwości odwołania zajęć w szkołach i apelują do mieszkańców o ostrożność.
- Jeżeli wasi sąsiedzi są starsi, chorzy lub niepełnosprawni, sprawdźcie czy wszystko u nich jest w porządku - mówił burmistrz Chicago Rahm Emmanuel. Z kolei władze Pensylwanii ogłosiły stan alarmowy.
W rejonie Wielkich Jezior w najbliższych dniach możliwe są kolejne opady śniegu lub deszczu ze śniegiem. Na dodatek w środkowo-wschodniej części USA pojawi się siarczysty mróz. W Nowym Jorku w czasie kilkunastu godzin, temperatura spadnie o ponad 20 stopni. Według prognoz, w niedzielę w najcieplejszym momencie ma być tam 10 stopni Celsjusza. W nocy z niedzieli na poniedziałek temperatura ma spaść do minus 12 stopni.
Lokalne władze informują o możliwości odwołania zajęć w szkołach i apelują do mieszkańców o ostrożność.
- Jeżeli wasi sąsiedzi są starsi, chorzy lub niepełnosprawni, sprawdźcie czy wszystko u nich jest w porządku - mówił burmistrz Chicago Rahm Emmanuel. Z kolei władze Pensylwanii ogłosiły stan alarmowy.
W rejonie Wielkich Jezior w najbliższych dniach możliwe są kolejne opady śniegu lub deszczu ze śniegiem. Na dodatek w środkowo-wschodniej części USA pojawi się siarczysty mróz. W Nowym Jorku w czasie kilkunastu godzin, temperatura spadnie o ponad 20 stopni. Według prognoz, w niedzielę w najcieplejszym momencie ma być tam 10 stopni Celsjusza. W nocy z niedzieli na poniedziałek temperatura ma spaść do minus 12 stopni.