Wyjście w wyższe partie gór wymaga sporego doświadczenia.

- Większość opadów była z wiatrem, ale na graniach będą miejsca, gdzie śnieg będzie wywiany prawie do zera, do starej pokrywy, do lodu. W wielu zagłębieniach są bardzo duże depozyty śniegu; wejście w taki depozyt niesie śmiertelne ryzyko wyzwolenia lawiny. Poruszanie się w takich warunkach jest dla bardzo doświadczonych osób, które potrafią ocenić zagrożenie lawinowe na miejscu, wybrać odpowiedni teren podejścia, zejścia, zjazdu - podkreśla Kamil Suder, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

W poniedziałek do wypoczywających uczniów z pięciu województw dołączą dzieci z kolejnych dwóch. Ferie zimowe przełożyły się na frekwencję na tatrzańskich szlakach.

- Ruch jest duży, ale koncentruje się niżej, do poziomu schronisk, w samym Zakopanem. W wyższe partie, mimo drugiego stopnia pieszym turystom będzie ciężko wyjść, bo śnieg jest kopny, szlaki są nieprzetarte, dostać się gdziekolwiek jest niezwykle trudno - ocenia ratownik TOPR.

Ratownicy TOPR przypominają, aby przed rozpoczęciem wędrówki dobrze się przygotować. Należy dobrze zaplanować trasę wycieczki, założyć odpowiednie ubrania, buty oraz zabrać ze sobą latarkę.

Warto też w telefonie mieć zainstalowaną aplikację „Ratunek” - dzięki niej, w ciągu kilku ostatnich tygodni, ratownikom udało się zlokalizować kilka osób, które zgubiły się w górach.