USA chce przysłać do Polski więcej żołnierzy - deklaruje ambasador Stanów Zjednoczonych w Warszawie. Artykuł, napisany na podstawie rozmowy z Georgette Mosbacher ukazał się na stronie internetowej "Financial Times".
- Wydaje mi się, że Polacy otrzymają większość tego, czego się domagają - mówi dyplomatka w wywiadzie. Jak podkreśla, Amerykanie poprosili inne kraje o zwiększenie nakładów na zbrojenia do 2 procent PKB.
W odpowiedzi - jak mówi - "większość krajów zaczęła narzekać, a Polacy - nie". "Myślę, że będą za to wynagrodzeni" - dodaje. Pytana o to, o ile zwiększy się liczba żołnierzy mówi, że będzie to "wzrost znaczący". Równocześnie amerykańska ambasador nic nie mówi o stałych bazach. Chwali Polaków za to, że są ważnym sojusznikiem. Nie tylko dlatego, że przeznaczają 2 procent PKB na obronność, ale też za to, że zainwestowali duże pieniądze w modernizację armii.
W odpowiedzi - jak mówi - "większość krajów zaczęła narzekać, a Polacy - nie". "Myślę, że będą za to wynagrodzeni" - dodaje. Pytana o to, o ile zwiększy się liczba żołnierzy mówi, że będzie to "wzrost znaczący". Równocześnie amerykańska ambasador nic nie mówi o stałych bazach. Chwali Polaków za to, że są ważnym sojusznikiem. Nie tylko dlatego, że przeznaczają 2 procent PKB na obronność, ale też za to, że zainwestowali duże pieniądze w modernizację armii.