W czasie konferencji na temat Bliskiego Wschodu Mike Pence powiedział, że współpraca krajów europejskich z Iranem pogorszy stosunki Waszyngtonu z Europą. Polityk w mocnych słowach oskarżył też Iran, że ten próbuje doprowadzić do "drugiego Holokaustu". Nie podał jednak na to dowodów.

Polscy politycy zapowiadali, że konferencja w Warszawie będzie poświęcona wszystkim problemom Bliskiego Wschodu. Jednak politycy ze Stanów Zjednoczonych i Izraela szybko skoncentrowali się na sprawie Iranu, który jest dla nich źródłem wszystkich zagrożeń na Bliskim Wschodzie. Mike Pence w ostrych słowach apelował do krajów Unii Europejskiej, by wycofały się z porozumienia nuklearnego z Iranem z 2015 roku.

- Niestety, nasi najważniejsi europejscy partnerzy wymyślili mechanizm, który omija nasze sankcje wobec Iranu. Dwa tygodnie temu Niemcy, Francja i Wielka Brytania zapowiedziały stworzenie mechanizmu, którzy ma nadzorować transakcje lustrzane w stosunku do tych, objętych sankcjami. Nazwali to specjalnym mechanizmem, ale my nazywamy to wysiłkiem, by złamać amerykańskie sankcje wobec irańskiego, morderczego, rewolucyjnego reżimu. To bardzo zły krok. Wzmacnia to Iran, osłabia UE i stwarza dodatkowy dystans między Unią a Stanami Zjednoczonymi - powiedział Mike Pence.

W 2015 roku społeczność międzynarodowa podpisała z Iranem umowę nuklearną. Na jej podstawie Iran zaprzestał prac nad produkcją broni jądrowej. Amerykański prezydent Donald Trump w ubiegłym roku wycofał się jednak z umowy, mimo, iż według międzynarodowych agencji, Iran przestrzegał porozumienia. Waszyngton przywrócił też sankcje na Iran. Kraje Unii Europejskiej utrzymały tymczasem ułatwienia dla Iranu.

W Warszawie Mike Pence w ciężkich słowach oskarżył też irańskie władze, że te są “głównym sponsorem terroryzmu na świecie”. Postawił też inne, ciężkie oskarżenia, choć nie podał na nie dowodów.

- Poza nienawistną retoryką, władze Iranu otwarcie opowiadają się za drugim Holokaustem i szukają dróg realizacji tego celu. Iran chce odtworzyć starożytne perskie imperium pod nowoczesną dyktaturą ajatollahów. Właśnie teraz próbuje stworzyć korytarze wpływu w Iraku, Syrii i Libanie i ma nadzieję na swobodny przepływ swojej armii i ideologii - dodał.

Amerykański wiceprezydent twierdzi też, że wszyscy uczestnicy konferencji w Warszawie podzielają obawy co do Iranu.

Przedstawiciele Iranu nie zostali zaproszeni na warszawską konferencję. Jeszcze przed przemówieniem Mike’a Pence’a irańska ambasada w Warszawie rozesłała dziennikarzom oświadczenie w którym napisano, że konferencja jest skierowana przeciwko Iranowi. Dyplomaci twierdzą, że Stany Zjednoczone wykorzystują spotkanie w Warszawie do własnych celów politycznych i robią to w sposób “złośliwy”. Iran oskarżył też Stany Zjednoczone, że są one źródłem chaosu na Bliskim Wschodzie.