Podczas ligowego spotkania Jagiellonii Białystok z Wisłą Płock miało dojść do antyukraińskiego zachowania.
Pochodzący z Ukrainy kapitan Jagiellonii Taras Romańczuk twierdzi, że zawodnik Wisły
Dominik Furman prowokował go w niewybredny sposób.
- Gramy przeciwko rasizmowi, a on wyzywa mnie od Bandery. Ciężko opanować swoje emocje, znając historię swojej rodziny, która również była zamordowana przez Banderę i on mnie tak wyzywa. Myślę, że to był ostatni mecz, kiedy podałem mu rękę. Więcej tego nie zrobię - zapowiedział Romańczuk.
Na pomeczowej konferencji trener drużyny z Płocka Kibu Vicuna powiedział, że nic nie wie o takim zdarzeniu. Jagiellonia Białystok wygrała z Wisłą Płock 1:0 strzelając gola w doliczonym czasie gry.
Dominik Furman prowokował go w niewybredny sposób.
- Gramy przeciwko rasizmowi, a on wyzywa mnie od Bandery. Ciężko opanować swoje emocje, znając historię swojej rodziny, która również była zamordowana przez Banderę i on mnie tak wyzywa. Myślę, że to był ostatni mecz, kiedy podałem mu rękę. Więcej tego nie zrobię - zapowiedział Romańczuk.
Na pomeczowej konferencji trener drużyny z Płocka Kibu Vicuna powiedział, że nic nie wie o takim zdarzeniu. Jagiellonia Białystok wygrała z Wisłą Płock 1:0 strzelając gola w doliczonym czasie gry.