Duńska policja zatrzymała w piątek kilku uczestników demonstracji islamskich fundamentalistów w centrum Kopenhagi. Uczestniczyło w niej około 400 osób.
Piątkową demonstrację przed siedzibą duńskiego parlamentu zorganizowała działająca legalnie islamistyczna partia Hizb at-Tahir. Zebrani chcieli zamanifestować swoją solidarność z ofiarami ataku terrorystycznego na meczet w Christchurch.
- Wspólną odpowiedzialność za masakrę na muzułmanach w Nowej Zelandii ponoszą politycy. Jest rezultatem trwającej od 20 lat kampanii nienawiści do muzułmanów i dezinformacji - powiedział jeden z mówców podczas protestu.
Jedna z przemawiających kobiet powiedziała, że duńscy politycy porównują muzułmańską chustę ze swastyką. Tłum odpowiedział jej gromkim ”Allahu Akbar”.
Podczas demonstracji wspólnie odmówiono tradycyjną, piątkową modlitwę. Kiedy zebrani zaczęli się rozchodzić kilku z nich chciało zaatakować uczestników anty-islamskiej pikiety, która odbywała się po drugiej stronie ulicy.
Kilka osób wpadło do kanału dzielącego ulicę. Doszło też do przepychanek z policją.
- Wspólną odpowiedzialność za masakrę na muzułmanach w Nowej Zelandii ponoszą politycy. Jest rezultatem trwającej od 20 lat kampanii nienawiści do muzułmanów i dezinformacji - powiedział jeden z mówców podczas protestu.
Jedna z przemawiających kobiet powiedziała, że duńscy politycy porównują muzułmańską chustę ze swastyką. Tłum odpowiedział jej gromkim ”Allahu Akbar”.
Podczas demonstracji wspólnie odmówiono tradycyjną, piątkową modlitwę. Kiedy zebrani zaczęli się rozchodzić kilku z nich chciało zaatakować uczestników anty-islamskiej pikiety, która odbywała się po drugiej stronie ulicy.
Kilka osób wpadło do kanału dzielącego ulicę. Doszło też do przepychanek z policją.