Unijni ministrowie spraw zagranicznych mają w Brukseli omówić rezultaty niedzielnej konferencji na temat w Libii zorganizowanej w Berlinie. Jej uczestnicy zobowiązali się do przestrzegania embarga na dostawy broni do Libii i do wstrzymania wsparcia dla obu stron konfliktu.
W oświadczeniach opublikowanych po zakończeniu konferencji unijni politycy podkreślali, że Wspólnota chce odgrywać istotną rolę we wdrażaniu rezultatów, zwłaszcza w monitorowaniu embarga na dostawy broni.
- To dopiero początek procesu. Europejczycy powinni bardziej się teraz zaangażować niż w przeszłości jeśli chodzi o kontrolę embarga. Zawieszenie broni nie przetrwa, jeśli broń będzie nadal dostarczana i dlatego chcemy się tym zająć - skomentował szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Unia Europejska ma nadzieję na zakończenie wojny domowej w Libii i przywrócenie tam swoich wpływów. Ostatnio inicjatywę przejęły Rosja i Turcja, bo unijne kraje podzieliły się, głównie Francja i Włochy, którą stronę konfliktu wspierać.
O kontrolę nad Libią rywalizują dwa obozy - premier rządu jedności narodowej Fajiz as-Saradż oraz dowódca antyrządowych wojsk, generał Chalifa Haftar.
- To dopiero początek procesu. Europejczycy powinni bardziej się teraz zaangażować niż w przeszłości jeśli chodzi o kontrolę embarga. Zawieszenie broni nie przetrwa, jeśli broń będzie nadal dostarczana i dlatego chcemy się tym zająć - skomentował szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Unia Europejska ma nadzieję na zakończenie wojny domowej w Libii i przywrócenie tam swoich wpływów. Ostatnio inicjatywę przejęły Rosja i Turcja, bo unijne kraje podzieliły się, głównie Francja i Włochy, którą stronę konfliktu wspierać.
O kontrolę nad Libią rywalizują dwa obozy - premier rządu jedności narodowej Fajiz as-Saradż oraz dowódca antyrządowych wojsk, generał Chalifa Haftar.