Ambasador Piotr Wilczek oburzony z powodu zdewastowania pomnika Tadeusza Kościuszki stojącego w rejonie Białego Domu.
Akt wandalizmu miał miejsce podczas odbywających się w Waszyngtonie protestów po śmierci Afroamerykanina George'a Floyda.
„Jestem zniesmaczony i zbulwersowany aktami wandalizmu pomnika Tadeusza Kościuszki w Waszyngtonie, bohatera, który walczył o niepodległość Polski i Stanów Zjednoczonych” - napisał na Twitterze ambasador Piotr Wilczek komentując wymierzone w policję wulgaryzmy, jakie demonstranci wypisali sprayem na pomniku, który stoi niedaleko Białego Domu. Ambasador zaapelował do amerykańskich władz o jak najszybsze przywrócenie oryginalnego wyglądu pomnika.
Pomnik Tadeusza Kościuszki stoi w Parku Lafayette, przy którym w niedzielę odbywały się gwałtowne demonstracje po śmierci George'a Floyda. Pokojowe protesty wieczorem przerodziły się w starcia z policją. Demonstranci odpalali petardy, wzniecili ognisko na środku ulicy i podpalali samochody. Spalili też amerykańską flagę.
„Jestem zniesmaczony i zbulwersowany aktami wandalizmu pomnika Tadeusza Kościuszki w Waszyngtonie, bohatera, który walczył o niepodległość Polski i Stanów Zjednoczonych” - napisał na Twitterze ambasador Piotr Wilczek komentując wymierzone w policję wulgaryzmy, jakie demonstranci wypisali sprayem na pomniku, który stoi niedaleko Białego Domu. Ambasador zaapelował do amerykańskich władz o jak najszybsze przywrócenie oryginalnego wyglądu pomnika.
Pomnik Tadeusza Kościuszki stoi w Parku Lafayette, przy którym w niedzielę odbywały się gwałtowne demonstracje po śmierci George'a Floyda. Pokojowe protesty wieczorem przerodziły się w starcia z policją. Demonstranci odpalali petardy, wzniecili ognisko na środku ulicy i podpalali samochody. Spalili też amerykańską flagę.