Szefowa Komisji Europejskiej dopuszcza możliwość wprowadzenia limitów cenowych na gaz, także ten importowany do Unii, co jest postulatem 15 krajów, w tym Polski.
Ursula von der Leyen napisała o tym w liście do przywódców 27-mki, którzy w piątek, na nieformalnym szczycie w Pradze, mają rozmawiać o przeciwdziałaniu wysokim cenom energii.
W liście nie ma szczegółów w jaki sposób limity cenowe na importowany gaz można byłoby wprowadzić, ale po raz pierwszy szefowa Komisji przyznaje, że jest to jedna z opcji do rozważania i do dyskusji. Wskazuje na konieczność reformy holenderskiego wskaźnika TTF, który jest punktem odniesienia dla większości kontraktów w Europie, w tym dla gazu importowanego.
Ursula von der Leyen uważa jednak, że limity cenowe na cały gaz będą się wiązały z zagrożeniami, bo rynek straci możliwość samoregulacji i że będą konieczne oszczędności energii.
Szefowa Komisji potwierdziła przy okazji gotowość do rozmów z dostawcami zewnętrznymi w sprawie obniżenia cen błękitnego paliwa. Kraje, które domagają się limitów cenowych na importowany gaz uważają jednak, że to działanie długoterminowe, a potrzebne są szybkie decyzje.
Trudno nie odnieść wrażenia, że choć szefowa Komisji dopuszcza możliwość wprowadzenia limitów cenowych na gaz importowany, to bliżej jej do drugiej propozycji, o której pisze w liście. Chodzi o tak zwany wyjątek iberyjski. Portugalia i Hiszpania otrzymały zgodę na tymczasowe oddzielenie cen gazu od energii elektrycznej i teraz takie rozwiązanie miałoby być zastosowane na poziomie europejskim.
W liście nie ma szczegółów w jaki sposób limity cenowe na importowany gaz można byłoby wprowadzić, ale po raz pierwszy szefowa Komisji przyznaje, że jest to jedna z opcji do rozważania i do dyskusji. Wskazuje na konieczność reformy holenderskiego wskaźnika TTF, który jest punktem odniesienia dla większości kontraktów w Europie, w tym dla gazu importowanego.
Ursula von der Leyen uważa jednak, że limity cenowe na cały gaz będą się wiązały z zagrożeniami, bo rynek straci możliwość samoregulacji i że będą konieczne oszczędności energii.
Szefowa Komisji potwierdziła przy okazji gotowość do rozmów z dostawcami zewnętrznymi w sprawie obniżenia cen błękitnego paliwa. Kraje, które domagają się limitów cenowych na importowany gaz uważają jednak, że to działanie długoterminowe, a potrzebne są szybkie decyzje.
Trudno nie odnieść wrażenia, że choć szefowa Komisji dopuszcza możliwość wprowadzenia limitów cenowych na gaz importowany, to bliżej jej do drugiej propozycji, o której pisze w liście. Chodzi o tak zwany wyjątek iberyjski. Portugalia i Hiszpania otrzymały zgodę na tymczasowe oddzielenie cen gazu od energii elektrycznej i teraz takie rozwiązanie miałoby być zastosowane na poziomie europejskim.