W takie tarapaty może wpaść osoba, która podżyrowała komuś z rodziny lub znajomemu kredyt.
Podpisując umowę kredytową w takim charakterze zobowiązujemy się bowiem do
spłaty całości lub części kredytu na wypadek finansowych problemów kredytobiorcy. Jeżeli przestanie on spłacać raty, to bank zapuka do naszych drzwi.
- Najprostszym sposobem jest sięgniecie po wynagrodzenie poprzez konto bankowe. Jeżeli to będzie nieskuteczne, to w dalszej kolejności bank będzie sięgał po kolejny majątek, czyli ruchomości lub nieruchomości. Na przykład samochód - mówi Elżbieta Giwer z Banku Spółdzielczego Rzemiosła w Szczecinie.
Roszczenia wobec żyranta przedawniają się po trzech latach. Jeżeli sprawa trafi jednak do sądu, to poręczyciel może być ścigany nawet 10 lat.
Przeczytaj o tym więcej w naszym specjalnym serwisie ekonomicznym: radioszczecin.pl/porady.
spłaty całości lub części kredytu na wypadek finansowych problemów kredytobiorcy. Jeżeli przestanie on spłacać raty, to bank zapuka do naszych drzwi.
- Najprostszym sposobem jest sięgniecie po wynagrodzenie poprzez konto bankowe. Jeżeli to będzie nieskuteczne, to w dalszej kolejności bank będzie sięgał po kolejny majątek, czyli ruchomości lub nieruchomości. Na przykład samochód - mówi Elżbieta Giwer z Banku Spółdzielczego Rzemiosła w Szczecinie.
Roszczenia wobec żyranta przedawniają się po trzech latach. Jeżeli sprawa trafi jednak do sądu, to poręczyciel może być ścigany nawet 10 lat.
Przeczytaj o tym więcej w naszym specjalnym serwisie ekonomicznym: radioszczecin.pl/porady.