Jak donosi agencja Xinhua do manipulacji przyznał się reporter prestiżowego magazynu finansowego Caijing.
Wang Xiaolu napisał artykuł na temat giełdy w oparciu - jak oświadczył - " o pogłoski i własne, subiektywne domysły". Został już zatrzymany. Wiadomo, że w sprawę manipulacji zamieszanych jest też czterech maklerów i grupa osób związanych z chińską giełdą. Wszyscy byli zaangażowani w nielegalne operacje giełdowe.
Po ukazaniu się zmanipulowanej informacji prasowej o ostrym hamowaniu drugiej na świecie, chińskiej gospodarki, giełda w Szanghaju odnotowała drastyczne spadki, największe od ośmiu lat. Zareagowały pozostałe giełdy na świecie. Akcje wielu firm, w tym polskich - KGHM i Grupy Azoty straciły na wartości o kilkanaście procent. W tej chwili odrabiają straty.
Po ukazaniu się zmanipulowanej informacji prasowej o ostrym hamowaniu drugiej na świecie, chińskiej gospodarki, giełda w Szanghaju odnotowała drastyczne spadki, największe od ośmiu lat. Zareagowały pozostałe giełdy na świecie. Akcje wielu firm, w tym polskich - KGHM i Grupy Azoty straciły na wartości o kilkanaście procent. W tej chwili odrabiają straty.