Afera Volkswagena jest duża, ale kanclerz Niemiec Angela Merkel ma nadzieję, że nie nadszarpnęła ona zbytnio reputacji całej niemieckiej gospodarki.
- Wierzę, że renoma niemieckiej gospodarki i zaufanie dla niej nie zostało zachwiane i nie doprowadziło do tego, że nie jesteśmy już uważani za dobry kraj do robienia biznesu - oceniała Merkel.
Volkswagen przyznał, że w 11 milionach samochodów zamontowano oprogramowanie dające możliwość manipulowania danymi o emisji spalin. Chodziło nie tylko o samochody VW, ale także o marki Audi, Skoda i SEAT z silnikami diesla.
Z uwagi na to w kilku państwach, w tym w Stanach Zjednoczonych, wszczęto dochodzenia w sprawie fałszowania danych w samochodach. Koncernowi grozi teraz ponad 18 mld dolarów kary.