Marszałkowie województw Polski zachodniej apelują do rządu aby rozpocząć planowanie modernizacji rzeki Odry tak aby osiągnęła ona IV klasę żeglowności. Dziś nie ma ona nawet trzeciej klasy.
IV klasa zakłada, że Odra przez cały rok będzie miała odpowiednią głębokość do żeglugi. Chodzi m.in. o to by prześwity pod mostami będą większe niż dziś, a łuki rzeki również spełniały takie wymagania, aby długie barki mogły swobodnie manewrować - mówi marszałek województwa zachodniopomorskiego, Olgierd Geblewicz.
- Niestety wiemy, że żeby znajdować się w międzynarodowej sieci dróg wodnych, docelowo potrzebowalibyśmy IV lub V klasy żeglowności. W związku z tym apelując o kontynuację tych prac nad doprowadzeniem rzeki Odry do trzeciej klasy żeglowności, jednocześnie chcielibyśmy już wybiec w przyszłość. Realizujmy te zadania, które w chwili obecnej się rozpoczynają, ale jednocześnie nie zapominajmy o tym, że naszym celem powinna być IV-V klasa żeglowności - tłumaczy Geblewicz.
Koszty doprowadzenia Odry do IV klasy żeglowności nie są znane. Trzeba dodać, że oprócz podniesienia prawie wszystkich mostów na rzece, trzeba budować też zbiorniki retencyjne.
- Nie jesteśmy w stanie dzisiaj w pełni określić tych kwot, bo to jest kwestia bardzo szczegółowych analiz. Również tych hydrotechnicznych. Utrzymanie żeglowności rzeki Odry właśnie w standardzie IV klasy, to jest również kwestia budowania odpowiednich zbiorników retencyjnych. Po to, by w okresach suszy, kiedy jest mało wody, żeby można ją było uwalniać do rzeki Odry. To jest bardzo skomplikowany proces. Wydaje się, że wartość tego typu inwestycji to jest na pewno kilka miliardów złotych - wyjaśnia marszałek województwa zachodniopomorskiego.
Polski rząd nadal nie ratyfikował umowy polsko-niemieckiej o Odrze Granicznej, którą z wielką pompą podpisano w Warszawie przed wyborami.
- Niestety wiemy, że żeby znajdować się w międzynarodowej sieci dróg wodnych, docelowo potrzebowalibyśmy IV lub V klasy żeglowności. W związku z tym apelując o kontynuację tych prac nad doprowadzeniem rzeki Odry do trzeciej klasy żeglowności, jednocześnie chcielibyśmy już wybiec w przyszłość. Realizujmy te zadania, które w chwili obecnej się rozpoczynają, ale jednocześnie nie zapominajmy o tym, że naszym celem powinna być IV-V klasa żeglowności - tłumaczy Geblewicz.
Koszty doprowadzenia Odry do IV klasy żeglowności nie są znane. Trzeba dodać, że oprócz podniesienia prawie wszystkich mostów na rzece, trzeba budować też zbiorniki retencyjne.
- Nie jesteśmy w stanie dzisiaj w pełni określić tych kwot, bo to jest kwestia bardzo szczegółowych analiz. Również tych hydrotechnicznych. Utrzymanie żeglowności rzeki Odry właśnie w standardzie IV klasy, to jest również kwestia budowania odpowiednich zbiorników retencyjnych. Po to, by w okresach suszy, kiedy jest mało wody, żeby można ją było uwalniać do rzeki Odry. To jest bardzo skomplikowany proces. Wydaje się, że wartość tego typu inwestycji to jest na pewno kilka miliardów złotych - wyjaśnia marszałek województwa zachodniopomorskiego.
Polski rząd nadal nie ratyfikował umowy polsko-niemieckiej o Odrze Granicznej, którą z wielką pompą podpisano w Warszawie przed wyborami.