Gigantyczny tankowiec "Atlantas" płynie do portu w Gdańsku. Statek transportuje dwa miliony baryłek irańskiej ropy dla rafinerii Lotosu. Taki kolos to rzadkość na Bałtyku.
"Atlantas" to tankowiec o nośności 321 tysięcy ton. Aby mógł wpłynąć na Bałtyk, musi zostać częściowo rozładowany. Wynika to z głębokość Cieśnin Duńskich, które ograniczają maksymalne dopuszczalne zanurzenie tankowców do 15 metrów.
"Atlantas" przed wejściem na Bałtyk, przeładuje ok. 700 tysięcy baryłek ropy na inny tankowiec. Obie jednostki wpłyną następnie do gdańskiego Naftoportu.
"Atlantas" przepłynął w drodze z Iranu do Gdańska ponad 12 tysięcy mil morskich, czyli przeszło 22 tysiące kilometrów, okrążając po drodze Afrykę. Statki tej klasy po załadowaniu mają zbyt głębokie zanurzenie, by przepłynąć przez Kanał Sueski.
Cumowanie jednostki potrwa nawet kilka godzin. Jest to operacja dość precyzyjna ze względu na ogromną masę tankowca.
"Atlantas" przed wejściem na Bałtyk, przeładuje ok. 700 tysięcy baryłek ropy na inny tankowiec. Obie jednostki wpłyną następnie do gdańskiego Naftoportu.
"Atlantas" przepłynął w drodze z Iranu do Gdańska ponad 12 tysięcy mil morskich, czyli przeszło 22 tysiące kilometrów, okrążając po drodze Afrykę. Statki tej klasy po załadowaniu mają zbyt głębokie zanurzenie, by przepłynąć przez Kanał Sueski.
Cumowanie jednostki potrwa nawet kilka godzin. Jest to operacja dość precyzyjna ze względu na ogromną masę tankowca.