- Taka jest logika płynnego kursu walutowego, że w sytuacji kiedy kapitał odpływa, tak jak teraz, do Stanów Zjednoczonych ze wszystkich rynków wschodzących, również na tym cierpimy, podobnie jak Rumunia, Węgry, Czesi, Bułgaria czy inne kraje Europy Środkowej. Uważam jednak, że w terminie najbliższych kilku miesięcy nie należy się obawiać negatywnego wpływu osłabionej złotówki - prognozuje Morawiecki.

Wicepremier dodał, że potrzeby finansowe państwa na ten rok są już spełnione.

- Mamy nawet nadwyżkę 6-7 procent prefinansowania. Te prefinansowanie będzie jeszcze trochę wyższe, ponieważ w nowy rok chcemy wejść bezpiecznie. Zresztą koszty obsługi długu są bardzo niskie i są pod kontrolą - zapewnia Morawiecki.

Tegoroczny deficyt, czyli nadwyżka wydatków nad dochodem państwa może być niższy, niż pierwotnie planowano, czyli 2,84 proc.

- Jeszcze za wcześnie mówić, o ile niższy. Nie dlatego, że do końca roku daleko, ale dlatego że bardzo wiele dysponentów budżetu z końcem roku przyspiesza z wydatkowaniem budżetu - wyjaśnia wicepremier, minister rozwoju i finansów.

Złoty w stosunku do dolara jest o ponad 5 procent tańszy niż przed miesiącem. W porównaniu do euro jest o ponad 2 procent tańszy niż miesiąc wcześniej.