Frankowicze powinni zacząć samodzielnie walczyć o swoje prawa - mówi prezes Prawa i Sprawiedliwości.
- Sądzę, że powinni wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć walczyć w sądach. Nie dlatego, żeby nie ufać prezydentowi i rządowi, ale dlatego, że prezydent i rząd są w sytuacji, która w dużej mierze jest zdeterminowana uwarunkowaniami ekonomicznymi. Rząd nie może podejmować działań, które np. doprowadzą do zachwiania systemu bankowego, bo to byłby cios we wszystkich obywateli - powiedział Kaczyński.
Komisja Nadzoru Finansowego szacowała w marcu, że gdyby zaproponowana przez prezydenta ustawa o frankowiczach weszła w życie, kosztowałaby banki blisko 70 mld złotych. Ekonomiści twierdzą, że mogłoby to doprowadzić do kryzysu finansowego.
Rząd nie zapomniał o osobach, które borykają się z problemem spłaty kredytów zaciągniętych we frankach - zapewnia wicepremier Mateusz Morawiecki. Jednocześnie podkreślił, że frankowicze mogą sami dochodzić swoich praw w sądach. Minister rozwoju i finansów podkreślił, że są wszelkie podstawy, by taką walkę podjąć. Dodał, że opracowywane nowe przepisy skłonią banki do pomocy frankowiczom.
- Teraz pan prezydent zapowiedział ustawę, która jest procedowana w Sejmie, która ma znacząco ulżyć frankowiczom poprzez spready. Komisja Nadzoru Finansowego pracuje nad podniesieniem wymogów kapitałowych na kredyty we frankach szwajcarskich, co dodatkowo powinno skłonić banki bardzo zdecydowanie do pomocy frankowiczom. Dlatego nie jest tak, że tu o czymkolwiek zapominamy - zapewnił Morawiecki.
Wicepremier dodał, że nad nowymi przepisami dotyczącymi wymogów kapitałowych pracują również eksperci z Narodowego Banku Polskiego.