Morski Fundusz Inwestycyjny powstałby z wpłat firm, które w dobie koniunktury na rynku mają nadwyżki finansowe. Podobne fundusze działają już na świecie - mówi Krzysztof Gogol z Polskiej Żeglugi Morskiej.

- Nasz fundusz byłby wzorowany na podobnym duńskim, który od wielu lat bardzo dobrze funkcjonuje. Na kapitale z niego zebranym opiera się np. olbrzymia flota największego przewoźnika kontenerów na świecie, firmy Maersk - mówi Gogol.

Dzięki funduszowi, w budowę statków w polskich stoczniach mogliby inwestować zwykli obywatele.

- Każdy obywatel mógłby przystąpić do takiego funduszu, wykupić swoje udziały. Pojawiły się głosy, że to nowy Amber Gold. To jest całkowicie bezpieczny instrument. Będzie pod pełną kontrolą Komisji Nadzoru Finansowego. Czyli każdy, który wykupi takie udziały, będzie miał gwarancję, że te pieniądze nie przepadną, że to nie jest żadna machlojka - mówi Krzysztof Gogol.

Podobne fundusze działały w Polsce w latach dwudziestych ubiegłego wieku.

Wspomniany Duński Fundusz Okrętowy dysponuje kapitałem wielkości 18 miliardów koron duńskich.