Radio SzczecinRadio Szczecin » Biznes
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Szczecińska fabryka podstaw do morskich elektrowni wiatrowych. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Szczecińska fabryka podstaw do morskich elektrowni wiatrowych. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]
Fabryka podstaw do morskich elektrowni wiatrowych w Szczecinie czeka na decyzję o budowie pierwszej tego typu elektrowni w Polsce - mówi wiceprezes spółki ST3 Offshore Adam Kowalski.
Jego zdaniem, szczeciński zakład będzie najlepszym dostawcą konstrukcji, na których umieszczone mogą być wiatraki produkujące prąd.

- Czekam na to z niecierpliwością. Wszyscy zresztą czekamy, ponieważ jesteśmy w najlepszym położeniu, jesteśmy najlepszym dostawcą na polskie farmy wiatrowe, więc jesteśmy gotowi zacząć to produkować. Realnie budowa farm wiatrowych w Polsce może ruszyć w 2020 roku, ale nie wiem czy tak się stanie. Chciałbym, żeby było to jak najszybciej - mówi Kowalski.

W połowie roku szczecińska fabryka kończy kontrakt na budowę podstaw do morskich elektrowni wiatrowych dla duńskiego kontrahenta. Na razie nie ma kolejnych tego typu zleceń.

- Po zakończeniu tego kontraktu mamy projekt dwóch-trzech barek towarowych. To oczywiście nie jest konstrukcja morska, offshorowa, natomiast jest to projekt przejściowy, żeby troszkę wypełnić lukę między dużymi projektami. W tym roku nie spodziewam się tak dużego kontraktu - wyjaśnia wiceprezes.

W Polsce budową morskich elektrowni wiatrowych są zainteresowane dwa koncerny: Polska Grupa Energetyczna i Polenergia. Projekty te nie są jednak zaawansowane.

Fabryka podstaw do morskich elektrowni wiatrowych na wyspie Gryfia w Szczecinie działa od ponad dwóch lat.
Zdaniem Adama Kowalskiego, szczeciński zakład będzie najlepszym dostawcą konstrukcji, na których umieszczone mogą być wiatraki produkujące prąd.
- Po zakończeniu tego kontraktu mamy projekt dwóch-trzech barek towarowych. To oczywiście nie jest konstrukcja morska, offshorowa, natomiast jest to projekt przejściowy, żeby troszkę wypełnić lukę między dużymi projektami - wyjaśnia Kowalski.

Dodaj komentarz 11 komentarzy

Prezes nie rozumie, że jak wiatr dmucha, to można z niego pozyskać energię elektryczną
on tylko wie, że jak się spala węgiel, to jest ciepło, które podgrzewa kociołek, co wytwarza parę wodną, która z kolei napędza koła wytwarzające prąd
No i dlatego Polska inwestuje w kopalnie węgla, a nie w elektrownie wiatrowe
Więc - czekaj tatka latka! Tu jest Polska! Tu się kopie wungiel, a nie bitkojny
Polska produkuje energię z węgla, ponieważ mamy go dużo. Dzieje się też tak w innych państwach na całym świecie, a nowoczesne elektrownie węglowe są bardzo ekologiczne. W razie wątpliwości polecam znaleźć w internecie np. artykuł o planowanej w Japonii elektrowni węglowej o sprawności 55%.
@Mietek - w Japonii nie ma Duda, Śniadka i górników, co to mogą skopać
zaś co do tego, że węgla mamy dużo.... owszem! ino głęboko i dlatego kupujemy od Ruskich, Ukraińców i RPA nawet
a ten smog na Śląsku to też przez przypadek? Bo morza i jodu nie mają, co?
Tak poważnie, to takie bzdety możesz wstawiać kolędując z Dobrą Zmianą po ciemnym ludzie. Może kupi
Co niby skopać? Budowę nowej elektrowni? Duda, Śniadek i górnicy takimi rzeczami się nie zajmują. Import części węgla wynika z niedoinwestowania w minionych latach polskiego górnictwa, skutkującego tymczasowym brakiem odpowiedniego frontu wydobywczego. Główną przyczyną powstawania smogu jest palenie w piecach domowych, a nie elektrownie węglowe. Lewaki kolęd nie przyjmują.
@Mietek - twierdzisz więc, że na Śląsku i w Krakowie mają więcej domowych niż w Szczecinie? Chyba kpisz! I do tego nieudolnie.
Wiesz dlaczego o energii pozyskiwanej z wiatru lub wody mówi się "CZYSTA energia"? Bo nie wiąże się ze spalaniem. A każde spalanie jest źródłem zanieczyszczeń: popioły, pyły, gazy. Tego wszystkiego Polska jest nadproducentem! Dodatkowo te pyły i popioły trzeba wyłapac igdzieś składować... Byłeś na hałdach Bytomia lub Zabrza? Ja byłem.
Wiatraki to przyszłość, ale rządzący kaczyści mają mentalność XIX-wieczną. No i boją się lobby górniczego :))
@Mietek, a skoro smog ma źródło w domowych piecach, to może Szczecin zafunduje hurtem ich wymianę???
Zamiast wywalać w błoto 250 milionów złotych na stadion kopaczy piłki, to te pieniążki przeznaczyć właśnie na wymianę w mieszkaniach piecy opalanych węglem na np. gazowe???
Zakładając, że średni koszt to ok. 15 tyś, to można by było zmodernizować ogrzewanie w co najmniej 16.000 (16 TYSIĘCY) mieszkaniach Szczecina!
W Krakowie i na Śląsku chociażby z powodu dużej ilości mieszkańców i mieszkań jest więcej pieców niż w Szczecinie. Poza tym z racji innego ukształtowania terenu niż u nas, jest tam gorsza cyrkulacja powietrza w atmosferze. Sam piszesz, że wiatraki są przyszłością, natomiast teraz musimy korzystać z tego co mamy pod ręką. Nie da się z dnia na dzień przeskoczyć z energetyki węglowej na odnawialną. Obecnie zakładanie przestawienia energetyki tylko na źródła odnawialne jest fantastyką naukową. W PiS są osoby pragmatyczne i racjonalne, które dobrze o tych faktach wiedzą.
te "osoby pragmatyczne i racjonalne" z PiS zarzynają przyszłość polskiej energetyki blokując rozwój jej pozyskiwania z odnawialnych źródeł, dla doraźnego politycznego poklasku lobby górniczego.
Nie inwestujecie w przyszłość, bo boicie się górników. Ot co
Nikt nie zarzyna Polskiej energetyki i odnawialnych źródeł. Nałożono jedynie bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące elektrowni wiatrowych, tak aby skończyć z ignorowaniem sprzeciwów lokalnych społeczności, którym nie odpowiadało zbyt bliskie sąsiedztwo potężnych konstrukcji, stawianych tuż przy ich domostwach. Gdyby PiS chciał zarżnąć energetykę, to nie utworzyłby Ministerstwa Energetyki. Dodatkowo powstał w ubiegłym roku Parlamentarny Zespół ds. Morskiej Energetyki Wiatrowej. Ma on wzmocnić krajowy łańcuch dostaw dla morskich projektów wiatrowych, rozwinąć potencjał polskich przedsiębiorstw, wspierać je na rynkach zewnętrznych i opracować uwarunkowania prawne dla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, w tym systemu wsparcia dla tego rodzaju energii.
gładkosłowna demagogia. Lobby górnicze, mocne w PiS, zablokowało rozwój alternatywnych źródeł energii, a zwłaszcza elektrowni wiatrowych, wodnych i słonecznych - fotowoltaicznych.
Zdemolowano też przepisy dot. PROSUMENTÓW, czyli tych, co samodzielnie na własne potrzeby chcą sobie postawić wiatrak lub siłownię wodną albo rząd paneli fotowoltaicznych i z tych źródeł zasilać swoje gospodarstwo, zaś nadmiar energii mogliby odsprzedawać np. PSE. Nowymi przepisami i obostrzeniami SKUTECZNIE wyperswadowano chętnym takie zamysły.
PRĄD W POLSCE MA BYĆ Z WĘGLA!
Bo się górnik wkurzy, a jak górnik zły, to może przyjechac protestować do Warszawy. I nie z białymi różami lecz z kilofami.... Czyż nie?
Żadna demagogia, lecz fakty. Demagogią jest zwalanie winy na obecny rząd i górników, tak jakby to oni byli "winni" tego, że 85% energii w Polsce pochodzi ze spalania węgla i nie da się tego szybko i łatwo zmienić. Mówisz, że zdemolowano przepisy dotyczące prosumentów, tylko że dopiero przedostatnia nowelizacja Ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii wprowadziła definicję prosumenta, wcześniej nawet ona nie istniała. Oczywiście niczego nie zdemolowano. Patrz Panie pod koniec 2015 było w Polsce 4,45 tys. mikroinstalacji o łącznej mocy 32,05 MW. Natomiast pod koniec trzeciego kwartału 2017 już 28,5 tys. o mocy 182,5 MW.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty