Poszukują zaginionych dzieci, ale też interweniują w sprawie martwych zwierząt - w wakacje rośnie liczba dzwoniących pod numer alarmowy 112.
Średnio w roku w Zachodniopomorskiem to trzy tysiące połączeń na dobę, w lipcu ta liczba wzrosła o półtora tysiąca.
Latem zmienia się charakter interwencji - najczęściej w pasie nadmorskim są to poszukiwania zagubionych dzieci, częściej zgłaszane są zakłócenia ciszy nocnej i bójki. Więcej jest też próśb o interwencje w sprawie rannych lub martwych zwierząt przy drogach.
Najwięcej dzwoniących potrzebuje interwencji policji. Nieco rzadziej pogotowia i straży pożarnej. Numer 112 obsługiwany jest w Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Szczecinie. Na stanowiskach w jednym czasie telefony odbiera siedmiu operatorów. Centrum działa od nieco ponad roku - od tej pory operatorzy odebrali już blisko 900 tys. zgłoszeń. W tej liczbie jest coraz mniej połączeń nieuzasadnionych.
Latem zmienia się charakter interwencji - najczęściej w pasie nadmorskim są to poszukiwania zagubionych dzieci, częściej zgłaszane są zakłócenia ciszy nocnej i bójki. Więcej jest też próśb o interwencje w sprawie rannych lub martwych zwierząt przy drogach.
Najwięcej dzwoniących potrzebuje interwencji policji. Nieco rzadziej pogotowia i straży pożarnej. Numer 112 obsługiwany jest w Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Szczecinie. Na stanowiskach w jednym czasie telefony odbiera siedmiu operatorów. Centrum działa od nieco ponad roku - od tej pory operatorzy odebrali już blisko 900 tys. zgłoszeń. W tej liczbie jest coraz mniej połączeń nieuzasadnionych.