Chodzi o żółte, plastikowe słupki ustawione na plażach między Świnoujściem a Jarosławcem. To one odmierzają kilometry polskiego wybrzeża. Dzięki nim potrzebujący pomocy wiedzą, w którym miejscu się znajdują.
Zachodniopomorskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe apeluje o pomoc w sfinansowaniu brakującego oznakowania.
- Wiele słupków nie przetrwało sztormów, najgorzej jest w okolicach Rewala i Mrzeżyna. Potwierdza to Jacek Pawlik z gminy Trzebiatów. - Część zabrała woda, inne są zasypane piaskiem - mówi.
Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe na uzupełnienie słupków nie ma pieniędzy. - Chodzi o kilkadziesiąt tysięcy złotych - ocenia prezes zachodniopomorskiego WOPR Tomasz Zalewski.
- Na plażach zostało 40 proc. słupków, dzięki nim czas akcji ratowniczej był krótszy prawie o połowę - tłumaczy.
Gminy podejmą decyzję o ewentualnym kupnie słupków dopiero po sezonie. Wójt Rewala Robert Skraburski nie mówi nie. - Chcemy by bezpieczeństwo turysty było na jak najwyższym poziomie - zastrzega.
1850 słupków ratownicy zainstalowali trzy lata temu, we współpracy ze spółką Polkomtel.
- Wiele słupków nie przetrwało sztormów, najgorzej jest w okolicach Rewala i Mrzeżyna. Potwierdza to Jacek Pawlik z gminy Trzebiatów. - Część zabrała woda, inne są zasypane piaskiem - mówi.
Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe na uzupełnienie słupków nie ma pieniędzy. - Chodzi o kilkadziesiąt tysięcy złotych - ocenia prezes zachodniopomorskiego WOPR Tomasz Zalewski.
- Na plażach zostało 40 proc. słupków, dzięki nim czas akcji ratowniczej był krótszy prawie o połowę - tłumaczy.
Gminy podejmą decyzję o ewentualnym kupnie słupków dopiero po sezonie. Wójt Rewala Robert Skraburski nie mówi nie. - Chcemy by bezpieczeństwo turysty było na jak najwyższym poziomie - zastrzega.
1850 słupków ratownicy zainstalowali trzy lata temu, we współpracy ze spółką Polkomtel.