Kilkadziesiąt wezwań do usuwania skutków wichury, która w środę po południu przeszła nad Zachodniopomorskiem odebrali strażacy.
Najwięcej interwencji było w Policach, Stargardzie, Mrzeżynie i Gryficach. Strażacy interweniowali m.in. przy podtopieniach piwnic, a także usuwali powalone przez wiatr drzewa.
Przed godz. 17 sześć zastępów wyjechało do pożaru w Lubkowicach, niedaleko Kołobrzegu. Płonęło tam jedno ze śmigieł wiatraka elektrowni wiatrowych.
Nikt nie został ranny, a ogień sam zgasł. Możliwe, że ramię wiatraka zapaliło się od uderzenia pioruna.
Wichura spowodowała też przerwy w dostawie energii. Prądu w swoich domach nie mają m.in. mieszkańcy Niekłończycy niedaleko Polic. Według informacji pogotowia energetycznego, zasilanie wróci do mieszkań po godz. 20.
Prądu nie mieli również mieszkańcy Trzebieży, Jasienicy i Uniemyśla, a także domów na ulicy Zegadłowicza w Szczecinie.
Przed godz. 17 sześć zastępów wyjechało do pożaru w Lubkowicach, niedaleko Kołobrzegu. Płonęło tam jedno ze śmigieł wiatraka elektrowni wiatrowych.
Nikt nie został ranny, a ogień sam zgasł. Możliwe, że ramię wiatraka zapaliło się od uderzenia pioruna.
Wichura spowodowała też przerwy w dostawie energii. Prądu w swoich domach nie mają m.in. mieszkańcy Niekłończycy niedaleko Polic. Według informacji pogotowia energetycznego, zasilanie wróci do mieszkań po godz. 20.
Prądu nie mieli również mieszkańcy Trzebieży, Jasienicy i Uniemyśla, a także domów na ulicy Zegadłowicza w Szczecinie.