Centrum tegorocznej imprezy jest Park Zdrojowy. Działa tam jarmark łowiecki. Są też pokazy kulinarne i koncerty.

- To najlepsza okazja, by obejrzeć wszystko to, co jest związane z kulturą łowiecką - zaprasza burmistrz Połczyna, Barbara Nowak.

Jak mówi Maciej Łogin, myśliwy, leśnik i podróżnik, łowiectwo - wbrew utartej opinii - nie sprowadza się do strzelania. - Polowanie jest tylko pretekstem do poznawania świata, innych kultur i przede wszystkim wspaniałej przyrody, która towarzyszy człowiekowi od milionów lat - tłumaczy.

Na Pomorzu żyje 57 procent ogółu dzikich zwierząt w Polsce. Jednym z zadań myśliwych jest kontrola liczebności pogłowia.

- Chodzi o to, aby tej zwierzyny nie było ani za dużo, ani za mało, tylko w sam raz. Polski model łowiectwa opiera się na zasadzie, że zwierzyna w stanie wolnym jest własnością państwa, czyli ogólnonarodową i jak o każde dobro narodowe trzeba o to dbać - mówi Łogin i dodaje, że właśnie dlatego myśliwi poza sezonem dokarmiają zwierzęta i tropią kłusowników.

Euroregionalne Spotkania Łowieckie Darz Bór w Połczynie-Zdroju zakończą się w sobotę wieczorem. W programie są m.in. zawody strzeleckie, pokaz psów myśliwskich, konkurs kulinarny i koncert zespołu Dwa Plus Jeden.