Wynajęcie fotoradaru jest sposobem na oszczędności dla gmin i równocześnie zarobek dla nich jak i prywatnych firm. W województwie zachodniopomorskim urządzenie do kontroli prędkości wynajmują między innymi Kobylanka i Bobolice.
W ubiegłym roku, wartość zdjęć zrobionych fotoradarem w Kobylance to ponad 400 tysięcy złotych. 1/3 tej kwoty trafiła do firmy, która wynajmuje urządzenie, ale też obrabia zdjęcia i wysyła je piratom drogowym.
Wójt Kobylanki - Andrzej Kaszuski - zaznacza, że to nie jedyna zaleta dzierżawy urządzenia.
- Gmina nie jest narażona na zmiany w prawie, dotyczące straży gminnej. Nie ma ryzyka że zostanie z czymś, z czego nie będzie mogła korzystać - tłumaczy wójt.
Aleksander Wiśniewski z firmy Itauer, która wynajmuje fotoradary dodaje, że dzierżawa dla gmin to też sposób zarobienia na własne urządzenie.
- Nasza firma obsługuje blisko 30 gmin i rok do roku ta tendencja się utrzymuje - informuje Wiśniewski.
Zakup fotoradaru to wydatek około 200 tysięcy złotych. W przypadku wynajęcia sprzętu, gmina tylko dzieli się wpływami z mandatów z firmą, która wynajmuje sprzęt.
Wójt Kobylanki - Andrzej Kaszuski - zaznacza, że to nie jedyna zaleta dzierżawy urządzenia.
- Gmina nie jest narażona na zmiany w prawie, dotyczące straży gminnej. Nie ma ryzyka że zostanie z czymś, z czego nie będzie mogła korzystać - tłumaczy wójt.
Aleksander Wiśniewski z firmy Itauer, która wynajmuje fotoradary dodaje, że dzierżawa dla gmin to też sposób zarobienia na własne urządzenie.
- Nasza firma obsługuje blisko 30 gmin i rok do roku ta tendencja się utrzymuje - informuje Wiśniewski.
Zakup fotoradaru to wydatek około 200 tysięcy złotych. W przypadku wynajęcia sprzętu, gmina tylko dzieli się wpływami z mandatów z firmą, która wynajmuje sprzęt.